63-letni Bolsonaro w II turze wyborów prezydenckich wyraźnie wygrał z kandydatem lewicowej Partii Pracujących (PT), Fernando Haddada. W czasie kampanii prezydenckiej Bolsonaro w trakcie jednego z wieców został raniony nożem. Mimo iż w ostatnich tygodniach kampanii wracał do zdrowia w szpitalu, zdecydowanie wygrał wybory.
Bolsonaro w czasie kampanii obiecywał Brazylijczykom walkę z korupcją i przestępczością.
Jego przeciwnicy polityczni zarzucają mu jednak rasizm, homofobię i mizoginię - wskazując na dowodzące takich poglądów wypowiedzi nowego prezydenta.
W inauguracji Bolsonaro brał udział m.in. sekretarz stanu USA Mike Pompeo, a także premier Węgier Viktor Orban (jedyny europejski przywódca obecny na uroczystości) oraz premier Izraela, Benjamin Netanjahu.
Bolsonaro ostentacyjnie nie zaprosił na inaugurację lewicowych przywódców Kuby, Nikaragui i Wenezueli.