Reklama

Rosja chce mieć prawo strzelać do samolotów pasażerskich

Rosyjskie ministerstwo obrony chce nowych przepisów, pozwalających na strzelanie do samolotów pasażerskich, które naruszyły przestrzeń powietrzną Rosji.

Aktualizacja: 11.01.2019 13:22 Publikacja: 11.01.2019 12:58

Rosja chce mieć prawo strzelać do samolotów pasażerskich

Foto: AFP

adm

Jak podaje dziennik „Izwiestia”, gotowy jest już projekt postanowienia w tej sprawie. Jest w fazie tak zwanych międzyresortowych konsultacji. Został on przygotowany przez rosyjskie Ministerstwo Obrony i ma zostać zatwierdzony przez Kreml - czytamy w raporcie opublikowanym przez gazetę. Nowe zasady dawałyby rosyjskiemu lotnictwu wyraźne zezwolenie na zestrzelenie cywilnych statków powietrznych, które byłyby podejrzane o umyślne działanie, które doprowadzić może do "masowej śmierci", katastrofy ekologicznej lub zniszczenia obiektów strategicznych. "Zapobiegnie to również atakom polegającym na porywaniu samolotów" - stwierdzono w raporcie.

 

 

Nowe zasady miałyby na celu zapobiec sytuacjom takim jak zamach z 11 września 2001 roku.

Ruch ten postrzegany będzie jako bardzo kontrowersyjny, ponieważ międzynarodowy zespół badaczy stwierdził w maju ubiegłego roku, że szczegółowa analiza wideo wykazała, iż rakieta Buk, którą przed czterema laty zestrzelono samolot Malaysia Airlines MH17, pochodziła z rosyjskiej jednostki wojskowej.

Reklama
Reklama

Choć przepisy dotyczące przeciwdziałania terroryzmowi zezwalają na zestrzeliwanie statków powietrznych, które nie wykonują rozkazu lądowania lub zmiany trasy, inny dekret zabrania lub ogranicza zestrzeliwanie samolotów z pasażerami na pokładzie. - Nowy dokument powinien wyeliminować te sprzeczności - powiedział ekspert wojskowy Vladislav Shurygin.

Rosjanie twierdzą, że nowy projekt dekretu spełnia międzynarodowe standardy dotyczące zagrożeń.

Nowy dokument zakłada, że statek powietrzny, który naruszył granice Rosji i zagraża bezpieczeństwu może zostać zestrzelony po wcześniejszych ostrzeżeniach i próbach zmuszenia załogi do lądowania. 

Taka sytuacja zaistniała w 2014 roku. Armia bezpośrednio zwróciła się wówczas o wydanie rozkazu do prezydenta Władimira Putina. Alarm został jednak odwołany, gdy się okazało że rzekomym terrorystą jest pijany pasażer. 
 

Polityka
Nigel Farage podbiera kolejnego polityka Partii Konserwatywnej. To była wiceminister
Polityka
Przemysław Wipler: Słowa Donalda Trumpa nie były słuszne. Wiemy, czemu rosyjskie drony pojawiły się w Polsce
Polityka
Rosjanie kochają reżim Putina. Apatycznie
Polityka
Nigel Farage zyskał posła. „Partia Konserwatywna jest skończona”
Polityka
AfD rośnie w siłę również na zachodzie Niemiec. „Nie można spać spokojnie”
Reklama
Reklama