Czytaj także: Sondaż: Nauczyciele planują duży strajk. Co sądzą o tym Polacy?
Do nowelizacji ustawy doszło po tym, jak "Gazeta Wyborcza" podała, iż Wojciechowska ma zarabiać nawet ok. 65 tys. zł miesięcznie.
Arłukowicz komentując informacje ujawnione przez NBP zapowiedział, że Platforma Obywatelska "po zmianie władzy zajrzy do każdej spółki skarbu państwa w Polsce" i "do każdego wynagrodzenia". Jego zdaniem bowiem NBP jest w tej sytuacji "czubkiem góry lodowej".
Poseł PO przypomniał przy tym o nauczycielach domagających się od rządu po 1000 zł podwyżki i o niepełnosprawnych, protestujących przed rokiem w Sejmie, którzy domagali się świadczenia w wysokości 500 złotych miesięcznie. - Te płaczące matki z tymi dzieciakami na wózkach, które były w Sejmie i chciały rozmawiać z rządzącymi - i usłyszeli, że po prostu mają opuścić Sejm - mówił poseł PO.