Generał chciał skręcić z ulicy Małaja Nikitskaja do swojego biura, ale drogę zagrodził mu inny samochód. Brindikow dał sygnał dźwiękowy i pokazał, by kierowca zjechał na bok. Zamiast tego z samochodu wysiadło dwóch mężczyzn i pobiło generała.
65-letni Brindikow trafił do szpitala wojskowego ze wstrząsem mózgu i rozbitą twarzą. Jednym z napadających podobno był obywatel 44-letni Ukrainy, o drugim nic nie wiadomo. Tak, jak i tego, czy napastnicy zostali zatrzymani.
Brindikow służył w ds. polityki wojskowo-technicznej Sztabu Generalnego, potem był wiceministrem w ministerstwie przemysłu, nauki i technologii (nieistniejącego już resortu). Obecnie generał jest w rezerwie i jest szefem grupy ekspertów głównego koncernu sprzedającego rosyjską broń „Rosoboroneksportu".