W czwartek to prezes PiS wzywał Schetynę do przeprosin za słowa "to, co robi PiS w sprawie powodzi, to polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo". W piątek jednak przewodniczący PO pojawił się na Podkarpaciu, gdzie razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim chcieli - jak tłumaczono - poznać sytuację związaną z podtopieniami w regionie.
Lider PO we Wrocławiu nawiązał swojej piątkowej wizyty w Krośnie, Jaśle i Kazimierzy Wielkiej. - Z Rafałem Trzaskowskim nie jesteśmy kandydatami w tych wyborach - zwrócił uwagę. - Ale byliśmy tam po to, żeby rozmawiać z samorządowcami, jak możemy im pomóc po tym jak powódź się skończy. Bo dzisiaj walka z powodzią to domena służb. To Straż Pożarna zajmuje się skuteczną walką z żywiołem. My dzisiaj musimy myśleć o tym, co będzie później, gdy woda ustąpi a straty zostaną - tłumaczył Schetyna.