Lider Kukiz'15 spotkał się z prezesem PiS na początku czerwca. Jak informuje tygodnik "Wprost", politycy mieli omawiać wspólny start w wyborach parlamentarnych.
– Jako warunek współpracy zgłosiłem dwa postulaty: praca w kolejnej kadencji Sejmu nad zmianą ordynacji wyborczej na model mieszany i wprowadzenie instytucji obligatoryjnego referendum. Chodzi o to, by po zebraniu miliona podpisów władza musiała rozpisać referendum. Jeśli wzięłoby w nim udział 30 proc. wyborców, wynik byłby wiążący – mówi Paweł Kukiz.
Jarosław Kaczyński miał odpowiedzieć, że "nie ma klimatu na tego typu rewolucje". - W odpowiedzi podziękowałem za ewentualną koalicję - dodał lider Kukiz'15.
- Pojawił się temat startu ze wspólnych list. Gdy jednak zacząłem mówić o ordynacji i referendum, prezes zręcznie zmienił temat. Dla mnie było po rozmowie - relacjonuje.