Brytyjski następca tronu przebywa z dwudniową wizytą na Bliskim Wschodzie. Wziął udział w Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie, spotkał się z prezydentem Izraela Reuwenem Riwlinem a także z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
- Łamie mi serce, że wciąż obserwujemy tyle cierpienia i podziałów - powiedział książę Karol, który w Betlejem złożył wizytę w Bazylice Narodzenia Pańskiego.
- Nikt, kto przyjechałby dziś do Betlejem nie byłby w stanie nie zauważyć ciągłych trudności i sytuacji, w której się znajdujecie. Mogę tylko dołączyć do was i do wszystkich społeczności w waszych modlitwach o sprawiedliwy i trwały pokój - zaznaczył.
Zadeklarował, że należy z "wiarą i determinacją" podejść do rozwiązania problemu izraelsko-palestyńskiego, starając się "wyleczyć rany, które przyniosły tyle bólu".
- Jest najmilszym memu sercu życzeniem, by przyszłość przyniosła wolność, sprawiedliwość i równość wszystkim Palestyńczykom, umożliwiając wam rozkwit i rozwój - oświadczył książę Walii.