Według poprawki budżetowej przygotowanej przez PiS 100 mln zł, które dotychczas miał do dyspozycji Senat na działalność polonijną, trafi do kasy rządu.
100 mln zł ma trafić do Kancelarii Premiera i do kilku ministerstw.
"Gość Wydarzeń" Polsat News przekonywał, że przesunięcie tych pieniędzy nie jest żadnym rewanżem, a ma być "świadomym działaniem", aby polityka związana z Polonią - jak zastrzegł: przez niego jako marszałka Senatu "bardzo intensywnie prowadzona" - odbywała się we współpracy z MSZ i Kancelarią Prezydenta.
Karczewski jest zdania, że gdyby budżet na działalność polonijną pozostał w Senacie, pieniądze zostałyby "wykorzystane do gry politycznej".
Na pytanie, czy nie da się współpracować z obecnym marszałkiem Senatu, Tomaszem Grodzkim, Karczewski odpowiedział: - Absolutnie się nie da. Mamy o 180 stopni inne poglądy.