Reklama

Morawiecki: Język pogardy został skonstruowany przez Tuska i jego doradców

- Rządy PO to były rządy nocnego stróża, który w czasie poprzedniego kryzysu schował się do stróżówki, przykrył kocykiem i czekał, aż kryzys minie - powiedział w rozmowie z WP premier Mateusz Morawiecki. Pytany o język debaty publicznej w kontekście użytego przez prezydenta porównania wpływu rządów PO-PSL na gospodarkę do wpływu koronawirusa szef rządu stwierdził, że cały język pogardy został skonstruowany przez Donalda Tuska i jego doradców od marketingu politycznego.

Aktualizacja: 24.06.2020 11:36 Publikacja: 24.06.2020 10:42

Morawiecki: Język pogardy został skonstruowany przez Tuska i jego doradców

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

- Jeśli będzie druga tura, to myślę, że każdy, kto zagłosuje na innego kandydata niż obecny prezydent, będzie miał dwa tygodnie, żeby się zastanowić, jak wiele udało się zrobić przez te pięć lat w polityce rodzinnej, społecznej, gospodarczej, międzynarodowej, choćby w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi - stwierdził szef rządu.

- Niech każdy zada sobie kilka prostych pytań: czy dziś żyje mi się lepiej i czy dziś Polska jest krajem bezpieczniejszym? Czy Polska sprzed pięciu lat lepiej poradziłaby sobie z wyzwaniem, jakie stanowi pandemia i jej gospodarcze skutki? Czy udałoby się naprawić system finansów publicznych, uszczelnić system podatkowy, co jest praprzyczyną naszych sukcesów gospodarczych i programów społecznych? - dodał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Spotkanie w Białym Domu bez Polski. PiS: W USA nie chcą Donalda Tuska. PO: Karol Nawrocki oblał test
Polityka
Nowy sondaż partyjny. PiS zyskuje dzięki Karolowi Nawrockiemu?
Polityka
Wojciech Konończuk: Donald Trump popełnia błąd, przyjmując, że Władimirowi Putinowi chodzi wyłącznie o terytorium Ukrainy
Polityka
Czy ktoś z Polski poleci do Waszyngtonu na spotkanie ws. Ukrainy? Jest komentarz
Reklama
Reklama