Oceny działania prezesa PiS i wicepremiera w rządzie Zjednoczonej Prawicy są ostre i zdecydowane. W grupie uważającej, że powinien zrezygnować ze stanowiska prezesa Prawa i Sprawiedliwości, aż 58,5 proc. to osoby opowiadające się za tym „zdecydowanie", 13 proc. zaznaczyło odpowiedź „raczej".

O sytuacji wewnątrz partii pytany był Marek Suski w rozmowie z Polskim Radiem. - Kongres PiS został przełożony ze względu na pandemię, nie odbyła się część zjazdów okręgowych. Nowy termin nie został wyznaczony. Głównym założeniem kongresu jest wybór władz i nowe założenia na kolejną kadencję - powiedział.

- Jarosław Kaczyński zamierza ponownie kandydować na prezesa PiS. Jest w dobrej formie i niekwestionowanym liderem. Od 30 lat powtarza się, że powinien odejść. Te zapowiedzi są dogmatem opozycji - dodał.

Poseł PiS mówił również o postulatach Strajku Kobiet. - Rada Konsultacyjna wyglądała jak sąd kapturowy nad rządem. Tymczasem sytuacja jest poważna. Problem obrony życia to jedna z najważniejszych kwestii - ocenił. - Zaproszenie do Rady Konsultacyjnej prostytutek ma znamiona kabaretu, to nie przypomina poważnej inicjatywy - mówił Suski.

- Próbę zbudowania partii w oparciu o najbardziej skrajny elektorat podejmował już Janusz Palikot. To kończyło się kilkoma procentami poparcia i odejściem do lamusa - kontynuował.