Tylko dwa projekty wypełniają dwudniowy porządek obrad obecnego Sejmu. Posłowie zajmą się uchwałą o powołaniu komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Poza tym rozpatrzą prezydencki projekt ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym.
Partie rządzące nie zgłosiły na najbliższe posiedzenie Sejmu żadnych projektów ustaw. Mimo że Platforma Obywatelska przez bite dwa lata przygotowywała się do przejęcia władzy, a powołany przez nią gabinet cieni pracował nad konkretnymi rozwiązaniami legislacyjnymi. Również ludowcy mieli w szufladach wiele własnych pomysłów. Na razie jednak efektów tej pracy nie widać. Obecne posiedzenie Sejmu wypełniła opozycja. – Kluby rządzące nie przepracowują się, to pewne – śmieje się Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu z LiD.
Jego zdaniem PO mogłaby złożyć do laski marszałkowskiej kilka szybkich ustaw, które zapowiadała w kampanii.
– Na przykład nowelizację, zgodnie z którą to rodzice decydowaliby, czy ich dzieci mają nosić mundurki w szkole – przypomina poseł LiD. – Ale skoro się z tego wycofali, to nie mają nic w zanadrzu.
Łaskawszy dla partii rządzących jest wicemarszałek Krzysztof Putra z PiS. Podkreśla, że posłowie są zajęci pracą nad przyszłorocznym budżetem, dlatego nie zajmują się innymi sprawami.