Nie czuję się na aucie tego rządu, to byłoby niemal bluźnierstwo

Uznanie, że mogę być zarówno ministrem obrony, jak i kultury, było dla mnie komplementem - mówi Bogdan Zdrojewski

Publikacja: 17.01.2008 04:50

Nie czuję się na aucie tego rządu, to byłoby niemal bluźnierstwo

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Kazimierz Ujazdowski uznawany był za mniej populistycznego od tzw. zakonu PC. Pan podobnie – uchodzi za bardziej umiarkowanego niż „dwór Tuska”. Umiarkowani przegrywają?

Bogdan Zdrojewski, minister kultury: Nie czuję się przegrany, wręcz odwrotnie. Bycie członkiem rządu to zaszczyt i zawodowy sukces.A to, że w polityce jestem ostatnio dalej, wynika z tego, że w ogóle jestem mniej partyjny, partia to jednak nie mój żywioł. Inaczej niż Kazimierz Ujazdowski, który w życiu politycznym zawsze tkwił niezwykle mocno.

Jarosław Kaczyński uważa, że Ujazdowski będzie tworzyć nową partię konserwatystów. Jeśli tak, wziąłby pan w tym udział?

Nie. Bardzo silnie identyfikuję się z PO. Każda próba wyciągania mnie musi się skończyć porażką. Platforma to moja pierwsza partia i myślę, że ostatnia.

A możliwe jest powstanie nowego ugrupowania konserwatywnego?

Nie widzę w tej chwili miejsca dla żadnej formacji między PiS a PO. Poza tym każdy z tych polityków lokuje się gdzie indziej. Ujazdowski jest mocno na prawicy, Marcinkiewicz to prawie liberał, a Rokita – klasyczny konserwatysta. Patrząc też na osoby, które mogłyby im towarzyszyć, widzimy raczej alternatywę dla PiS niż coś pomiędzy. Jednak w obecnych warunkach próba budowania konkurencji dla PiS to bardzo trudne zadanie.

Pan powtarza, że nie czuje się na aucie tego rządu...

To byłoby niemal bluźnierstwo. W Polsce elita władzy składa się z prezydenta, premiera i 16 konstytucyjnych ministrów. Jeśli przynależność do tej grupy może być tak traktowana, to wszystkim życzę takiego zjawiska!

Wielu się jednak zastanawia, gdzie jest dziś Bogdan Zdrojewski.

Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. To bardzo dobry adres.

Zanim pan tam trafił, miał być ministrem obrony. Nie żal panu?

Dwa lata przygotowywałem się do objęcia resortu obrony, ale prawie dziesięć lat zajmowałem się kulturą. MON jest teraz w trudnej sytuacji, wymaga intensywnej pracy na wielu polach – międzynarodowym związanym z misjami, europejskim, zwłaszcza związanym z NATO, i analizą porażki gen. Gongora. Na trudny moment trafia problem uzawodowienia armii, bo jest spadek bezrobocia, a wkrótce otworzy się niemiecki rynek pracy. Pozyskanie zawodowych żołnierzy będzie bardzo trudne. Nakłada się na to zadanie modernizacji armii. Rok 2007 był pod tym względem zły, bo nie wykorzystano ogromnej części środków. Konieczna też jest zmiana ustawy o kadencyjności na stanowiskach dowódczych.

Obserwuje pan sytuację w MON.

Patrzę ze świadomością skali tych zadań. Ona wystarczy, by wiedzieć, że to trudne wyzwanie. Ja się takich nie boję, ale jak mi one spadają z głowy, to mam poczucie pewnej ulgi. Resorty MON i kultury są całkowicie różne. Było dla mnie komplementem, że uznano, iż mogę być zarówno ministrem obrony, jak i kultury.

Pod adresem Bogdana Klicha pada ostatnio wiele słów krytyki. Jak według pana sobie radzi?

Trzymam kciuki za ministra Klicha, naprawdę.

Pan by kierował MON inaczej?

Nie dam się pani podpuścić.

Nominacja Klicha nawet w PO była zaskoczeniem. Koledzy z partii podobno dzwonią do pana i skarżą się na Klicha. Jak pan reaguje?

Nie otrzymuję takich telefonów. Premier wyznaczył role dla każdego członka PO. I wszyscy mają obowiązek wspierać ten rząd w całości. Według mnie jest to traktowane poważnie.

Rz: Kazimierz Ujazdowski uznawany był za mniej populistycznego od tzw. zakonu PC. Pan podobnie – uchodzi za bardziej umiarkowanego niż „dwór Tuska”. Umiarkowani przegrywają?

Bogdan Zdrojewski, minister kultury: Nie czuję się przegrany, wręcz odwrotnie. Bycie członkiem rządu to zaszczyt i zawodowy sukces.A to, że w polityce jestem ostatnio dalej, wynika z tego, że w ogóle jestem mniej partyjny, partia to jednak nie mój żywioł. Inaczej niż Kazimierz Ujazdowski, który w życiu politycznym zawsze tkwił niezwykle mocno.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich