Marszałek Sejmu zwrócił się do byłych marszałków, którzy obecnie zasiadają w Sejmie, z prośbą o spotkanie.
U swoich poprzedników chce zasięgnąć opinii na temat planowanych przez Platformę Obywatelską zmian w regulaminie Sejmu. Tym bardziej że ma to być pierwsza od blisko dziesięciu lat poważniejsza zmiana regulaminu. PO chce m.in. skrócić z pół roku do czterech miesięcy czas, w którym marszałek może przetrzymywać w tzw. zamrażarce zgłaszane przez posłów projekty ustaw.
Z sekretariatu Bronisława Komorowskiego zaproszenia na konsultacje zostały wystosowane do Józefa Zycha, który stał na czele izby za czasów pierwszej koalicji SLD z PSL, Macieja Płażyńskiego dowodzącego Sejmem w czasach AWS, Marka Borowskiego – marszałka z czasu ostatnich rządów SLD, oraz Ludwika Dorna, marszałka Sejmu ubiegłej kadencji. – Wszyscy oni w praktyce realizowali zapisy regulaminu i mają związane z tym spostrzeżenia i doświadczenia – tłumaczy Jerzy Smoliński, rzecznik Bronisława Komorowskiego. Dlatego marszałek chce nie tylko zasięgnąć opinii klubów, ale również dowiedzieć się, jakie zdanie na temat planowanych zmian w regulaminie mają byli marszałkowie.
A oni są gotowi wesprzeć go uwagami. – Ostatnia rewolucyjna zmiana, która dawała decydujący głos w izbie marszałkowi, a Prezydium Sejmu pozostawiała raczej głos doradczy, miała miejsce za mojej kadencji. Teraz jest to krytykowane. Chętnie podzielę się z marszałkiem swoimi spostrzeżeniami – zapowiada Płażyński.
Podobnie wypowiada się Borowski: – W moich czasach do uchwalenia było mnóstwo aktów dostosowujących nasze ustawodawstwo do prawa unijnego. Te projekty musiały mieć pierwszeństwo. Dlatego musiałem mieć takie narzędzie jak “zamrażarka”. Teraz sytuacja się zmieniła. Życie pokazało też, że dobrym pomysłem jest unormowanie kwestii odwoływania marszałka.Zaproszenia na spotkanie nie otrzymał jeszcze Ludwik Dorn. Do pomysłu konsultowania zmian w regulaminie przez byłych marszałków podchodzi jednak sceptycznie. – To raczej kwestia do rozmowy z klubami – uważa.