PSL wystawi ponadpartyjnego kandydata na prezydenta

– Przy dwóch walczących ze sobą siłach politycznych trzeba znaleźć kandydata na prezydenta mniej partyjnego. Takiego mamy – zapowiada Stanisław Żelichowski, szef klubu parlamentarnego PSL.

Aktualizacja: 22.10.2008 05:17 Publikacja: 21.10.2008 11:10

PSL wystawi ponadpartyjnego kandydata na prezydenta

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Nie chce wymieniać nazwiska, by nie spalić kandydata. – Za wcześnie o tym rozmawiać. – dodaje. – Sprawa jest pod jednym względem jasna: w pierwszej turze PSL na pewno wystawi własnego kandydata – dodaje Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL. Tym samym ludowcy dementują wcześniejsze sugestie, że zamiast szukać swojego faworyta poprze w kampanii kandydata swego koalicjanta, czyli zapewne premiera i lidera PO Donalda Tuska.

[srodtytul]Prezes: to będzie inspirujące zaskoczenie[/srodtytul]

To, że PSL chce wystawić swojego, ponadpartyjnego kandydata, zapowiedział też prezes ludowców, wicepremier Waldemar Pawlak. Według niego będzie to osoba z kręgu szerszego, niż frontowi politycy partii, być może jakiś znany ekspert polityczny. – Osoba, która będzie ciekawym i inspirującym zaskoczeniem – stwierdził w Radiu Zet. Wedle Kłopotka, PSL myśli już o kilku konkretnych osobach. – Ten krąg nie jest duży. Ale nie mamy jeszcze decyzji, czy będzie to kandydat kojarzony jako typowy członek PSL, czy ktoś z kręgu sympatyków, który z naszą partią od lat są razem. To nie jest rozstrzygnięte – mówi.

– Patrzymy szeroko – dodaje Pawlak. – To będzie człowiek, który jedna. Który będzie prezydentem całego narodu, a nie jednej partii – mówi Żelichowski. I dodaje: – Będziemy szukali dla niego jak najszerszego poparcia, bo pierwsza tura wyborów będzie należała do Tuska, ale druga jest otwarta i my zrobimy wszystko, by do niej wszedł nasz kandydat.

[srodtytul]Pawlak wystartuje w 2015 r. [/srodtytul]

Swego faworyta z nazwiska PSL wskaże w połowie 2009 r. Z kilku rozpatrywanych osób wybiorą jedną nowe władze partii, które zostaną wybrane na kongresie. – Oczywiście z Waldemarem Pawlakiem jako prezesem, bo tu zmiany nie będzie – zaznacza Kłopotek.

A może owym kandydatem będzie sam prezes PSL? Ostatnio Aleksander Kwaśniewski uznał, że czarnym koniem wyborów prezydenckich za dwa lata może być właśnie Pawlak. On sam twierdzi, że jeśli wystartuje w wyborach, to 5 lat później. – W 2010 r. PSL wystawi kandydata, który byłby nie polityczny, a przywrócił urzędowi prezydenta bardziej neutralny status, nie będzie doprowadzał do konfliktów z rządem i parlamentem – twierdzi Pawlak.

– Prezes orzekł, że nie będzie startował w tych wyborach i ja mu wierzę – potwierdza Żelichowski.

Polityka
Adrian Zandberg: Nie jesteśmy wasalem Platformy. Proponuję się z tym pogodzić
Polityka
Socjolog w Radiu Maryja: II tura to wybór wielkiej Polski albo wybór Polski skarlałej
Polityka
Poseł PiS mówi, że Nawrocki i Mentzen się lubią. Mentzen zaprzecza
Polityka
Sondaż: Jak na głosowanie w II turze wpłynie sprawa kawalerki w Gdańsku?
Polityka
Karol Nawrocki poręczył za neonazistę? Jego sztab nie zaprzecza