Reklama

Poseł PiS: to marszałek kazał złamać przepisy?

Bronisław Komorowski mógł popełnić przestępstwo podżegania do łamania prawa – twierdzi Zbigniew Girzyński.

Publikacja: 07.02.2009 01:39

Parlamentarzysta PiS wysłał do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy wniosek o ściganie marszałka Sejmu. Chodzi o art. 174 kodeksu karnego, według którego do ośmiu lat więzienia grozi temu, kto „sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym”.

11 grudnia 2008 r. kierowca służbowego samochodu, wiozący Komorowskiego na spotkanie opłatkowe PO, kilka razy znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, nawet do ok. 140 km na godzinę.

– Jeżeli kierowca marszałka złamał prawo o ruchu drogowym, nie można wykluczyć, że stało się tak na skutek bezpośredniego polecenia Komorowskiego – uważa Girzyński.

Doniesienie posła PiS jest reakcją na pozew o znieważenie, jaki przed tygodniem skierował przeciw niemu Bronisław Komorowski (PO) urażony wypowiedzią posła PiS, że „marszałek Komorowski urządził sobie rajd po Warszawie”.

Marszałek poczuł się też obrażony inną wypowiedzią Girzyńskiego, określającą go mianem „popłuczyny WSI”. W pozwie domaga się przeprosin i za to stwierdzenie. W odpowiedzi toruński parlamentarzysta wystosował interpelację. Żąda od Komorowskiego wyjaśnień w sprawie jego związków z fundacją Pro Civili, kojarzoną z WSI, i spotkań z negatywnie zweryfikowanymi funkcjonariuszami tych służb.

Reklama
Reklama

Teraz poseł, pozwany przez Komorowskiego, odpowiada zawiadomieniem o przestępstwie.

– Cyrk. Trudno mi to komentować inaczej niż śmiechem. Girzyński pozazdrościł „sławy” posłowi Kurskiemu – mówi „Rz” mecenas Ryszard Siciński, pełnomocnik Komorowskiego.

Parlamentarzysta PiS wysłał do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy wniosek o ściganie marszałka Sejmu. Chodzi o art. 174 kodeksu karnego, według którego do ośmiu lat więzienia grozi temu, kto „sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym”.

11 grudnia 2008 r. kierowca służbowego samochodu, wiozący Komorowskiego na spotkanie opłatkowe PO, kilka razy znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, nawet do ok. 140 km na godzinę.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Waldemar Pawlak: Koalicjanici nie podnoszą kwestii zmiany premiera
Polityka
Jarosław Kaczyński: Trzeba skończyć z tą zimną wojną domową
Polityka
Kontrole na granicach nie znikają. Ważne ogłoszenie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego
Polityka
Jak Polacy wyobrażają sobie współpracę Karola Nawrockiego i Donalda Tuska? Sprawdzono to w sondażu
Reklama
Reklama