Reklama

Czy rząd zrobił wszystko, by uratować porwanego

Politycy PiS chcą wiedzieć, czy powstał specjalny raport o kulisach porwania i zabójstwa w Pakistanie

Publikacja: 12.02.2009 04:03

Ile razy Radosław Sikorski kontaktował się w sprawie porwania z ministrem spraw zagranicznych Pakistanu? Czy to prawda, że tylko dwa razy? – to niektóre pytania, jakie posłowie PiS zadali przedstawicielom resortu podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

– Będziemy chcieli się dowiedzieć, czy prawdą jest, że na czele sztabu kryzysowego, który miał koordynować akcję uwalniania Polaka, od września stały kolejno cztery osoby i jak przy tak często zmieniającym się kierownictwie mógł on sprawnie działać? – mówił „Rz” przed posiedzeniem jeden z posłów PiS.

Inna sprawa, która zdaniem Prawa i Sprawiedliwości wymaga wyjaśnienia, to kwestia, na jaki rządowy dokument powoływał się minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, mówiąc, że polskie władze znały nazwiska porywaczy. A także czy ten raport był znany premierowi Donaldowi Tuskowi już wtedy, gdy wygłosił publiczne oświadczenie, że Polska nie zapłaci porywaczom okupu.

Na pytania odpowiadał wiceszef MSZ Jacek Najder. – Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, ale przegraliśmy, mamy tego pełną świadomość. Negocjacje w sprawie Polaka prowadzone były przez stronę pakistańską – podkreślał. – W Pakistanie nadal przebywa wysłannik ministra spraw zagranicznych Zenon Kuchciak, który wraz z polskim ambasadorem zabiega o odzyskanie ciała Polaka.

Jednak posłowie PiS mówią, że niczego nowego się nie dowiedzieli . – Rząd powinien udzielić precyzyjnych odpowiedzi na precyzyjne pytania opozycji – mówi „Rz” poseł PiS Paweł Kowal. Teraz posłowie tej partii czekają na udzielenie odpowiedzi na ich pytania na piśmie.

Reklama
Reklama

Ile razy Radosław Sikorski kontaktował się w sprawie porwania z ministrem spraw zagranicznych Pakistanu? Czy to prawda, że tylko dwa razy? – to niektóre pytania, jakie posłowie PiS zadali przedstawicielom resortu podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

– Będziemy chcieli się dowiedzieć, czy prawdą jest, że na czele sztabu kryzysowego, który miał koordynować akcję uwalniania Polaka, od września stały kolejno cztery osoby i jak przy tak często zmieniającym się kierownictwie mógł on sprawnie działać? – mówił „Rz” przed posiedzeniem jeden z posłów PiS.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Waldemar Pawlak: Koalicjanici nie podnoszą kwestii zmiany premiera
Polityka
Jarosław Kaczyński: Trzeba skończyć z tą zimną wojną domową
Polityka
Kontrole na granicach nie znikają. Ważne ogłoszenie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego
Polityka
Jak Polacy wyobrażają sobie współpracę Karola Nawrockiego i Donalda Tuska? Sprawdzono to w sondażu
Reklama
Reklama