Reklama

Lobbyści chcą mieć więcej praw

Lobbyści, chociaż rzadko pojawiają się w Sejmie, domagają się udziału w pracach podkomisji.

Aktualizacja: 14.04.2009 04:00 Publikacja: 14.04.2009 03:43

Rozmowa dwóch posłów w Sejmie

Rozmowa dwóch posłów w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Kancelaria Sejmu przyjrzała się, jak na Wiejskiej jest przestrzegana ustawa o lobbingu. Chociaż obowiązuje ona już od 2006 roku, od tego czasu w Sejmie pojawili się przedstawiciele zaledwie 11 ze 131 firm lobbingowych zarejestrowanych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Uczestniczyli tylko w 56 z ok. 2 tysięcy posiedzeń komisji, najczęściej Ochrony Środowiska, Finansów oraz Gospodarki.

Ale podczas nich żaden z lobbystów nie zabrał głosu i nie przekazał posłom żadnych oficjalnych materiałów.

Dlaczego przepisy nie działają? – Wciąż bardziej opłaca się prowadzić lobbing nie poprzez osoby, które zawodowo go wykonują, ale poprzez doradców i ekspertów, którzy zwykle są zapraszani na posiedzenia komisji na prośbę grup społecznych czy zawodowych, zainteresowanych konkretnym projektem ustawy – tłumaczy Jerzy Budnik (PO), szef Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.

Poseł przyznaje, że w Polsce nie ma tradycji zawodowego lobbingu, który powszechnie wciąż kojarzy się z grą interesów, a nie ze zgodnym z prawem namawianiem do przyjęcia określonych racji i rozwiązań.

Te statystyki mogą sugerować, że lobbing w Sejmie odbywa się inną niż legalna drogą. Obowiązujące przepisy chciała więc uszczelnić Grażyna Kopińska, dyrektor Programu przeciw Korupcji Fundacji im. Stefana Batorego.

Reklama
Reklama

Zaproponowała, by szefowie komisji wprowadzili formularze, które musieliby wypełniać wszyscy, oprócz posłów, uczestniczący w posiedzeniach. Mieliby w nich zdeklarować, kogo reprezentują i po co przyszli.

Ale posłowie do sprawy podchodzą niechętnie, obawiają się nadmiernej biurokracji i zamieszania. – Do tej pory zgodziło się na to tylko dwóch szefów komisji – mówi Budnik.

Jednak lobbyści, którzy pojawiają się w Sejmie, chcą większych uprawnień. Skarżą się, że są niesprawiedliwie traktowani. Nie mają bowiem wstępu na posiedzenia sejmowych podkomisji, które wypracowują główne założenia projektów ustaw.

Chcą mieć do tego prawo i taki postulat skierowali do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.

Tyle że do tej pory daty posiedzeń podkomisji (w odróżnieniu od obrad komisji) nie były podawane w Internecie, a tym bardziej ich przebiegu nie nagrywano i nie powstawały z nich stenogramy. Taki wymóg wprowadzi dopiero uchwalony kilka tygodni temu nowy regulamin Sejmu.

Czy lobbyści słusznie domagają się prawa wejścia na posiedzenia podkomisji? Jerzy Budnik zapytał o to szefów wszystkich klubów parlamentarnych.

Reklama
Reklama

Sam ma wątpliwości: – Myślę, że lobbyści trochę przesadzają. Prace nad projektem nie kończą się po zakończeniu prac podkomisji – przypomina przewodniczący Komisji Regulaminowej. – A intencją ustawodawcy było, aby w posiedzeniach podkomisji, poza posłami, uczestniczyły tylko osoby merytorycznie służące tworzeniu prawa.

[ramka][b]Legalny wpływ na władze[/b]

Ustawa o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa mówi, że lobbingiem jest każde działanie prowadzone metodami zgodnymi z prawem, zmierzające do wywarcia wpływu na organy władzy publicznej podczas tworzenia prawa. Aby być legalnym lobbystą, trzeba zarejestrować działalność w MSWiA. Ten rejestr jest jawny. Aby lobbysta mógł wejść do Sejmu, musi dostać z Kancelarii kartę wstępu, która jest wydawana najwyżej na trzy miesiące (tyle ważne jest zaświadczenie z MSWiA). [/ramka]

Do Sejmu przyszli przedstawiciele zaledwie 11 ze 131 firm lobbingowych

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=d.kolakowska@rp.pl][/mail][/i]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama