Marszałek Sejmu chce, aby zgłosiły go koalicyjne kluby PO i PSL. – Liczę, że projekt pomoże w rozładowaniu pokus do interpretowania konstytucji. Nie ma mowy o uszczupleniu czyjejkolwiek władzy, bo projekt był pisany w 100-procentowej zgodności z konstytucją – zapewnia Komorowski.

Dokument zakłada m.in., że rząd na wniosek premiera „udziela organowi państwa upoważnienia do udziału w posiedzeniu instytucji UE”.

Komorowski rozmawiał już w sprawie jego założeń z szefami klubów PO i PSL. Stanisław Żelichowski (PSL) ma nadzieję, że projekt zostanie złożony w Sejmie już dziś. Mają go otrzymać także Lewica oraz PiS, z którymi marszałek też chce rozmawiać.

Zdaniem konstytucjonalisty Ryszarda Balickiego idea ustawy nie narusza konstytucji, choć jej poszczególne zapisy będą mogły wywołać kontrowersje. Według prof. Dariusza Dudka marszałek powinien poczekać z ustawą do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny sporu dotyczącego reprezentacji Polski na szczytach UE. Dudek reprezentuje w tej sprawie prezydenta przed TK.