Wybór miejsca narzucał się sam. Janusz Palikot zapowiadał wszak, że wybory władz odbędą się w mieście, w którym stowarzyszenie ma najwięcej członków. – Osoby, należące już do RPP w województwie śląskim, liczymy w setkach i cały czas ich przybywa – mówi "Rz" Wojciech Ozimek zaangażowany w tworzenie śląskich struktur organizacji.
O przebiegu kongresu niewiele wiadomo. Pewne jest, że odbędzie się w hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Organizatorzy planują przyjazd ok. 2 tys. osób (w połowie grudnia stowarzyszenie miało 4,8 tys. zarejestrowanych członków).
Kongres zostanie podzielony na dwie części: wyborczą i programową. Na pierwszej, przeznaczonej tylko dla członków, uregulują oni składki na pół roku do przodu (do czerwca), na drugiej wystąpią zaproszeni goście. Podobnie jak w przypadku pierwszego kongresu (odbył się 2 października 2010 r. w warszawskiej Sali Kongresowej) szczegóły trzymane są w tajemnicy. – Będzie wielu bardzo znanych ludzi, ale nazwiska muszą być niespodzianką – zapowiada tajemniczo Palikot.
Wiadomo, że podczas debaty Palikot ogłosi program gospodarczy RPP. – Przedstawimy postulaty dotyczące m.in. reformy ZUS i walki z deficytem budżetowym – wylicza Ozimek. Wcześniej członkowie RPP wybiorą zarząd stowarzyszenia, radę programową i sąd koleżeński. Na czele organizacji stanie nowa osoba. Teraz funkcję prezesa pełni asystent Palikota – Karol Jene, ale według nieoficjalnych informacji nie będzie się ubiegał o to stanowisko. Prezesem nie będzie też Palikot (zostanie członkiem honorowym organizacji) ani żadna znana osoba. – Statut RPP zakłada rozdzielenie funkcji organizacyjnych i politycznych. Oznacza to, że osoba, która będzie działała we władzach lub na czele terenowych struktur, nie będzie mogła startować w wyborach – tłumaczy Łukasz Piłasiewicz, współpracownik posła Palikota.
Podobne zasady mają obowiązywać w tworzonej równolegle partii Palikota Ruch Poparcia.