Projekt ustawy o związkach rejestrowanych trafił wczoraj do laski marszałkowskiej. Stanowi, że pary homo- i heteroseksualne będą mogły zarejestrować związek u notariusza i tamże go rozwiązać z półrocznym okresem wypowiedzenia. Żyjący w takich związkach będą mieli prawo do: wspólnego opodatkowania, dziedziczenia, najmu lokalu, informacji medycznej na takich samych zasadach jak małżeństwa. Będą też mogli domagać się przed sądem alimentów i podziału majątku. Nie będą mieli prawa do adopcji dzieci, a związki nie będą nazywane małżeństwami.
Katarzyna Piekarska z SLD uważa, że nowe przepisy nie uderzają w instytucję małżeństwa ani rodziny i dlatego powinny zostać zaakceptowane przez posłów. – We Francji z analogicznych rozwiązań korzystają głównie pary heteroseksualne – zaznacza Piekarska.