„Radosław Sikorski i Donald Tusk przekroczyli wszelkie granice podłości" – tak Andrzej Duda, były podsekretarz stanu w Kancelarii Lecha Kaczyńskiego skomentował na Twitterze wywiad szefa MSZ dla portalu Onet.pl.

Sikorski powiedział w nim, że przed katastrofą smoleńską prosił Kaczyńskiego, by zamiast do Katynia pojechał do Charkowa i Miednoje. – Szkoda, że nie posłuchał – dodał. Szef MSZ sugerował prezydentowi takie rozwiązanie w lutym 2010 r. w programie „Tomasz Lis na żywo".

„Dlaczego Sikorski nie informował śp. prezydenta, że od września 2009 roku układał się z Rosją w sprawie wizyty premiera w Katyniu?" – pyta Duda. I zarzuca rządowi naruszenie ustawy zasadniczej: „Układając się z Rosjanami bez wiedzy prezydenta, złamali konstytucję".

Jego zarzuty pokrywają się z oskarżeniami z białej księgi przygotowanej przez zespół Antoniego Macierewicza (PiS). Jej autorzy dowodzą, że rząd prowadził z Rosjanami „grę zmierzającą do wyeliminowania prezydenta z udziału w uroczystościach rocznicowych".