Na piątek zaplanowano w Sejmie debatę i głosowanie nad wnioskiem NSZZ "Solidarność" ws. przeprowadzenia referendum emerytalnego. W połowie lutego Solidarność złożyła w Sejmie wniosek w tej sprawie z 1,4 mln podpisów. Zdaniem Leszka Millera, wynik głosowania nie jest oczywisty:
Jestem ciekawy, co zrobią posłowie PO i PSL. Jeśli zlekceważą ludzi, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum, to ci ludzie zlekceważą ich w kolejnych wyborach. Nawet jeśli PO i PSL nie są dogadani, to wiedzą jedno: rozbicie koalicji się nie opłaca. Pewnie mają w pamięci mój przykład.
Miller zapowiedział jednocześnie, że SLD poprze wniosek Solidarności:
Nie wolno lekceważyć wydarzenia, jakim jest zebranie tak dużej liczby podpisów pod wnioskiem, który będzie rozpatrywany. W ważnych sprawach społecznych trzeba pytać społeczeństwo. Poza tym, referendum nam odpowiada, bo sami prowadzimy podobną akcję. Chcemy, by referendum rozstrzygnęło dwie kwestie, nie tylko wieku, ale też tego, czy w systemie emerytalnym powinno być kryterium stażu pracy.
Szef SLD komentuje także masowe migracje polityków i działaczy Ruchu Palikota do swojej partii: