- Tam w Smoleńsku, premier został ograny do spółki z Sikorskim i panią minister Kopacz, która kłamała w żywe oczy mówiąc o polskich patomorfologach, którzy stanęli ramię przy ramieniu przy rosyjskich patomorfologach, o tym, jak oddano śledztwo – mówił Brudziński.

Jak dodał: "kłamstwa Kopaczowej prędzej czy później spadną na jej ramiona". Pytany o to, dlaczego ówczesna minister zdrowia miałaby kłamać, odpowiedział: "aby medialnie osłonić katastrofę smoleńską".

Jego zdaniem "jako bardzo prominentna działaczka Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz odpowiada za to, że polskie władze odmówiły części rodzin udziału w sekcjach zwłok wybitnego patomorfologa pana prof. Badena".

Brudziński stwierdził, że ciała wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej powinny zostać poddane ponownej  sekcji. Uzasadnił to mówiąc, że  "wtedy, kiedy były możliwe to pani minister Ewa Kopacz, wtedy minister zdrowia odmawiała, miała wpływ na to, że odmawiano polskim rodzinom".