Liderzy partii politycznych znaleźli nowy sport. Przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej politycy prześcigają się w deklaracjach na łagodność. Uśmiechają się, zakopują wojenne topory, grillują, zapraszają rywali na wspólne obiady.
Liderzy kalkulują, że pokazując łagodne oblicze, wpiszą się w entuzjazm Polaków związany z Euro 2012. Ale chcą też zatrzeć złe wrażenie, jakie wywarli na większości obserwatorów podczas ostatnich posiedzeń Sejmu.
„Grillujemy złą politykę" – imprezę pod takim hasłem organizuje PSL. Pokojowy grill polityczny odbędzie się w najbliższą niedzielę przy autostradzie A2 w Natolinie (koło Grodziska Mazowieckiego). Lider ludowców Waldemar Pawlak chce zaapelować do wszystkich sił politycznych w kraju „o współpracę i pojednanie narodowe".
Zaprosi też mieszkańców okolicznych miejscowości do wspólnego posiłku i rozmowy o problemach związanych z polityką.
– Chcemy odejść od złych emocji – deklaruje Krzysztof Kosiński, rzecznik partii. – PSL od zawsze charakteryzował spokojny styl uprawiania polityki oparty na kompromisie, braku agresji i zdrowym rozsądku – podkreśla.