Mucha zostaje. Kłopoty też

Premier na razie broni swoich ministrów. Ewentualne zmiany w rządzie najwcześniej w przyszłym roku

Publikacja: 25.10.2012 02:58

Mucha zostaje. Kłopoty też

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Ministrowie rządu Donalda Tuska mogą spać spokojnie. Przynajmniej na razie. Premier nie zamierza dymisjonować najbardziej krytykowanych szefów resortów pod presją mediów, opinii publicznej i opozycji. Dlatego mimo gromów, jakie posypały się na Joannę Muchę za ostatnią wpadkę z zalanym Stadionem Narodowym, premier stanął za nią murem.

Jak z ministra zrobić ofiarę

Chociaż minister sportu sama podała się do dymisji, Donald Tusk nie skorzystał z okazji, by ją odwołać.

O tym, że tego nie zrobi, od początku przekonani byli politycy koalicji. Nie zmienia to faktu, że otoczenie Tuska budowało napięcie wokół sprawy od początku tygodnia.

– Chodziło o to, by przedstawić ją w roli ofiary, wokół której media rozpętały nagonkę. I to się poniekąd udało – mówi „Rz" jeden z polityków koalicji. I dodaje, że dymisja Muchy prędzej czy później nastąpi. Kiedy? – Wtedy, gdy premier sam uzna, że nadszedł czas, a nie wtedy, gdy wymuszają to na nim inni – mówi.

Rzeczywiście media od kilku dni żyły spekulacjami dotyczącymi odejścia minister sportu. Zaostrzała je sama Mucha, deklarując, że jest gotowa do rezygnacji, a jej współpracownicy wypuszczali informacje o zmęczeniu czy nawet wypaleniu szefowej resortu sportu. Pikanterii dodawały pojawiające się plotki, np. o jej domniemanej ciąży. – Wszystkich bardziej interesuje życie prywatne Joanny niż to, co robi jako minister. Nic dziwnego, że ma już tego dość i gotowa była odpuścić – opowiada jeden z jej współpracowników.

Nie będzie energii, będzie dymisja

Mucha musi jednak walczyć dalej. Przynajmniej do końca roku. Tyle czasu dał jej premier Tusk na dokonanie zmian w działalności resortu i Narodowego Centrum Sportu.

To właśnie szef tej instytucji Robert Wojtaś na początku przyszłego tygodnia najprawdopodobniej straci stanowisko. Premier nie powiedział tego  wprost, ale wyraźnie sugerował, że takiej decyzji oczekuje od Muchy.

– NCS mi nie podlega, ale minister sportu zna moją ocenę tej instytucji i jej szefa – mówił szef rządu, dodając, że jego zdaniem w dniu odwołanego meczu Polska – Anglia „brakowało jednego odpowiedzialnego gospodarza tego zdarzenia".

Dostało się także samej minister sportu. Z kontroli w resorcie wynika bowiem, że nadzór nad NCS „nie jest wystarczający i jest rozproszony".

– Jeśli do końca roku nie będę miał pewności, że program naprawczy prowadzony jest z wystarczającą energią, wrócę do rozmowy z panią minister – zaznaczył szef rządu. – Przyjęcie dymisji pani minister Muchy w kontekście bardzo często niesmacznych i brutalnych ataków, nie zawsze związanych z pełnioną funkcją, uważałbym za nieuzasadnione – podkreślił.

Kto następny do odstrzału

Jednak krytyka minister sportu nie jest nieuzasadniona. Od początku była wymieniana jako najsłabsze ogniwo rządu Tuska. Zaliczyła chyba najwięcej wizerunkowych i merytorycznych wpadek.

– To, że minister Mucha powinna zostać odwołana, wiadomo od dawna. Premier miał wyjątkową szansę, by rozwiązać ten problem, ale z niej nie skorzystał – mówi dr Jacek Kloczkowski, politolog z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej. – Tusk stał się zakładnikiem swoich złych wyborów personalnych z początku kadencji. Zmiany byłyby przyznaniem się do błędu, a premier tego nie lubi – dodaje.

Eksperci zwracają też uwagę, że odejście Muchy pociągnęłoby za sobą lawinę żądań dymisji kolejnych źle ocenianych ministrów.  W tym kontekście najczęściej wymienia się nazwiska minister edukacji Krystyny Szumilas, ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego oraz ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

Szumilas podpadła m.in. zamieszaniem wokół e-podręczników i zmniejszenia liczby godzin nauczania historii w szkołach. Suchej nitki nie pozostawiają na niej samorządowcy – także z PO – którzy domagają się zmian w Karcie nauczyciela. Bez ograniczenia przywilejów nauczycieli gminom grożą bankructwa.

Resort Boniego z kolei jest krytykowany za prowadzenie działań wyłącznie iluzorycznych – powoływanie kolejnych zespołów, które mają przyspieszyć prace nad wdrożeniem e-administracji i zmniejszeniem biurokracji. Nie udało mu się także, wbrew obietnicom, doprowadzić do powstania nowej ustawy medialnej. Nie doprowadził też do przełomu w negocjacjach z Kościołami w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego.

Arłukowicz naraził się zamieszaniem wokół listy leków refundowanych i związanymi z tym konsekwencjami, m.in. protestami lekarzy i aptekarzy. Zmiany w ustawie refundacyjnej miały sprawić, że leki będą tańsze i bardziej dostępne, a jest dokładnie odwrotnie.

Mimo że są dziś politycznym balastem, dymisje im nie grożą. Ich polisą na życie jest strategia Tuska, która polega na niechętnym odwoływaniu nawet najgorszych członków rządu. Arłukowicza dodatkowo chroni zaangażowanie w  kluczowy dla PO program dofinansowania in vitro.

W PO mówi się, że ewentualnych dymisji można się spodziewać najwcześniej wiosną.

– Dziś, żeby był wizerunkowy efekt przełomu, Tusk musiałby zdymisjonować kogoś ze świecznika: Sikorskiego albo Gowina. Nie może tego zrobić. Odwołanie ministrów mało rozpoznawalnych zaś, jak minister Szumilas, nie dałoby takiego efektu, wobec czego dziś jest to bez sensu – mówi polityk PO.

Dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW, zaznacza, że Tusk na razie ratuje się wrzucaniem do debaty tematów światopoglądowych. – Rekonstrukcja rządu  to następne koło ratunkowe. Użyje go jednak dopiero przy następnym większym kryzysie – dodaje.

Ministrowie rządu Donalda Tuska mogą spać spokojnie. Przynajmniej na razie. Premier nie zamierza dymisjonować najbardziej krytykowanych szefów resortów pod presją mediów, opinii publicznej i opozycji. Dlatego mimo gromów, jakie posypały się na Joannę Muchę za ostatnią wpadkę z zalanym Stadionem Narodowym, premier stanął za nią murem.

Jak z ministra zrobić ofiarę

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Polityka
Mateusz Morawiecki: Działania Izraela są właściwe
Polityka
PSL ma plan: zaszachować Nawrockiego. Co na to koalicjanci?
Polityka
Rząd Donalda Tuska da drugie życie instytutowi powołanemu przez PiS
Polityka
Szef MSZ o sytuacji Polaków w Izraelu: Błagamy, a i tak jadą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Kosztowne błędy członków komisji wyborczych