Wicerzecznik PiS: Niedługo opozycja ogłosi wschód Słońca swym sukcesem

- Ludzka ambicja jest siłą niezwykle silną i rozumiem głód sukcesu opozycji, tak wielki, że nawet decyzje rządowe przypisuje samej sobie - powiedział w TVP1 wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, odnosząc się do zwolnienia łódzkiego kuratora oświaty, które, według zapewnień MEN, nie miało związku z jego wypowiedzią o "wirusie LGBT".

Aktualizacja: 24.08.2020 09:48 Publikacja: 24.08.2020 09:00

Wicerzecznik PiS: Niedługo opozycja ogłosi wschód Słońca swym sukcesem

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Poseł PiS był pytany o sprawę Grzegorza Wierzchowskiego, byłego już łódzkiego kuratora oświaty.

O Wierzchowskim zrobiło się głośno po jego wypowiedzi na antenie telewizji Trwam, w której mówił m.in. o tym, ze "jesteśmy na etapie wirusa LGBT". - Jest to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości - precyzował Wierzchowski.

Po tej wypowiedzi zwolnienia kuratora domagały się Lewica i Koalicja Obywatelska. Wierzchowski stracił stanowisko. W sprawie zwolnienia Wierzchowskiego do MEN z prośbą o wyjaśnienia miała zwrócić się Solidarna Polska.

Dowiedz się więcej: Szef MEN: Nie jesteśmy zwolennikami LGBT. Wręcz przeciwnie

Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski oświadczył, że odwołanie nie miało "żadnego związku z poglądami kuratora łódzkiego na temat LGBT i jego ostatnimi publicznymi wypowiedziami na ten temat".

Radosław Fogiel zastrzegł w TVP1, że nie śledzi na bieżąco prac wszystkich wojewódzkich kuratorów oświatowych i musi polegać na słowach wnioskującego o odwołanie Wierzchowskiego wojewody oraz ministra Piontkowskiego.

- Jak wiemy już, na początku zeszłego tygodnia wojewoda złożył do ministerstwa wniosek o odwołanie kuratora, biorąc pod uwagę, jak mówi, analizę całości sytuacji łódzkiej oświaty i działań kuratorium, i wcześniej rozmawiał już o tym z ministrem. Więc rzeczywiście ta zmiana nie ma nic wspólnego z czwartkową wypowiedzią kuratora, bo była planowana już wcześniej - powiedział wicerzecznik PiS.

- Skoro wiemy, że odwołanie nie miało nic wspólnego z wypowiedzią mam tylko nadzieję, że wypowiedź nie ma nic wspólnego z odwołaniem, bo to by było coś niewłaściwego - dodał.

Oceniając, że "to w zasadzie zamyka sprawę" poseł PiS odniósł się też do stanowiska Solidarnej Polski. - Wiem, że niektórzy politycy z obozu Zjednoczonej Prawicy interesowali się tą sprawą, mam nadzieję, że te informacje zaspokoją ich ciekawość. Myślę tylko, że mamy w ramach Zjednoczonej Prawicy dobre kanały komunikacyjne, z których warto korzystać zamiast polegania wyłącznie na spekulacjach medialnych - powiedział Radosław Fogiel.

Rzecznik był pytany o wypowiedzi części polityków opozycji, łączących odwołanie kuratora z wysuwanymi przez siebie żądaniami zdymisjonowania Wierzchowskiego.

- Ludzka ambicja jest siłą niezwykle silną i rozumiem głód sukcesu opozycji, tak wielki, że nawet decyzje rządowe przypisuje sama sobie - skomentował Fogiel. Dodał, że jeżeli politycy opozycji uważają, że w ten sposób mogą sobie podbudować samoocenę, to "cóż robić". - Tego typu autoterapeutyczne działania mogą przynieść korzyści - zaznaczył.

Na uwagę, że nieco sobie dworuje, dodał: - Cóż mam robić. niedługo opozycja powie, że wschód Słońca jest jej programem i ogłosi sukces, kiedy Słońce się pojawi któregoś z poranków.

Polityka
Karol Nawrocki podał nazwę organizacji, której przekazał kawalerkę w Gdańsku
Polityka
Kto stoi za próbą ingerencji w kampanię wyborczą i spotami na Facebooku
Polityka
Jakie cechy przypisuje się kandydatom na prezydenta? Znamy wyniki sondażu
Polityka
Sławomir Mentzen nie przyjął policyjnej ochrony. „Wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem osób, które mi grożą”
Polityka
Sondaż: Polacy wskazali zwycięzców debaty z 12 maja