Mateusz Morawiecki, podczas spotkania z dziennikarzami w Tychach w województwie śląskim został zapytany, czy należy bronić Polaków przed ideologią LGBT. Było to odniesienie do słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.

Jak podkreślił premier, „najbliższe jest mu sformułowanie, że wolność indywidualna każdego człowieka kończy się tam, gdzie narusza się wolność drugiego człowieka”. - Myślę, że wielu ludzi zgodziłoby się z taką definicją wolności - stwierdził.

- W pełni szanując wszelkie poglądy, odmienność, warto podkreślić również to, że nie ma u nas afirmacji i zgody na promowanie pewnych ideologii - podkreślił. - Ideologii, które mają na celu zmianę świata, myślenia, na swoja modłę - dodał. - My mamy bardzo jednoznacznie określone poglądy w sprawie polskiej kultury, polskiej tradycji, których trzeba strzec. Trzeba ją szanować, trzeba się nią cieszyć, bo to o nią walczyli nasi wspaniali przodkowie - zaznaczył.

Jak podkreślił premier Morawiecki, „jego rząd pokazał, że „dbamy o naszą piękną historię, piękną tradycję, piękną kulturę, a jednocześnie pokazujemy perspektywy nowoczesnego wzrostu”. Dodał również, że przez ostatnie 25 lat „wynagrodzenia realne Polaków po uwzględnieniu inflacji nie urosły tak, jak w ostatnich czterech latach rządów PiS” - Tyle można powiedzieć o wolności, o pełnej tolerancji, która w naszym kraju jest dla wszystkich, a jednocześnie o dbałości i szanowaniu tradycji, symboli - powiedział i dodał, że mówi o "pewnej akcji środowisk", która niedawno uderzyła we wrażliwość Polaków poprzez akcje wymierzone w tę wrażliwość. - Na to nie ma naszej zgody - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.