Gowin odwołany. Tusk: Stwarzał sytuacje coraz trudniejsze do obrony

Donald Tusk zdymisjonował ministra sprawiedliwości. Nowym szefem resortu ma zostać Marek Biernacki

Publikacja: 29.04.2013 16:48

Donald Tusk i Jarosław Gowin

Donald Tusk i Jarosław Gowin

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Premier pytany o powody dymisji, powiedział, że "nie są nimi poglądy Gowina".  - Jarosław Gowin poglądów nie zmienił, są takie same jak w dniu otrzymania nominacji. Jego następca, Marek Biernacki, prezentuje podobny system wartości. Ta decyzja nie ma związku ze sporem ideowym. Była to jednak kolejna sytuacja, w której Gowin pokazał, że koncentruje się bardziej na działaniach politycznych. Ministerstwo sprawiedliwości nie jest miejscem, w którym powinno się tak czynić - wyjaśnił Tusk.

Tusk: Stwarzał sytuacje coraz trudniejsze do obrony

Dodał też, że "informował Gowina, iż to w jego rękach jest panowanie nad własną ekspresją". - Szanowałem i będę szanował poglądy Jarosława Gowina, ale coraz częściej służyły one nie meritum, ale kreowaniu kolejnych sytuacji politycznych. Ja nie mam czasu, żeby co tydzień komentować takie sytuacje - stwierdził.

Premiera nie przekonały też tłumaczenia byłego już ministra, które było jednym z tematów posiedzenia rządu. - Wziąłem na klatę tłumaczenie ministra Gowina i delikatnie powiem, że nie było ono precyzyjne - powiedział Tusk. Jego zdaniem były minister nie wytłumaczył, o co dokładnie chodziło w wypowiedzi na temat zarodków.

Tusk przyznał też, że nie żałuje, że powołał Gowina do swojego rządu. - Zarzutów wobec Gowina była masa w dniu jego nominacji. Minister sprawiedliwości nie musi być prawnikiem, ważne dla mnie było żeby rozumiał prawo. Gowin miał poważne zadania i z części z nich wywiązał się z nich dobrze. Umawialiśmy się na ciężką prace, istotną jej część wykonał.  Czasami zmieniają się ludzie, czasami okoliczności. Zdarza się tak, że ci, którzy mieli przynieść Polakom ulgę, sprawiają też trudności. Takim człowiekiem był Jarosław Gowin - powiedział premier.

Szef PO uważa też, że zdymisjonowanie Jarosława Gowina ze stanowiska ministra sprawiedliwości nie zagrozi większości w parlamencie. - Moim zadaniem, jako szefa partii i rządu, jest dbałość o to, by nie utracić większości - podkreślił Tusk.

Tusk o Gowinie: Nie mogę cię, chłopie, trzymać w klatce

- Moje kalkulacje dotyczą i sprawności rządu, jak i stabilności politycznej, o którą w Polsce nie jest tak łatwo w ostatnich 20 latach. Kilka dni namysłu i refleksji było poświęconych temu, aby zapewnić trwałość koalicji, pewną większość w parlamencie. Wydaje mi się, że ta dymisja, niezależnie od planów Gowina, nie doprowadzi do złamania większości w parlamencie - powiedział.

Tusk zaznaczył, że "zagwarantowanie większości ma znaczenie w każdej tego typu decyzji". Podkreślił, że Gowin "nigdy nawet nie dawał do zrozumienia, żeby chciałby opuścić PO w przypadku dymisji". - Już poprzednio długo dyskutowaliśmy na temat jego przyszłości w rządzie. Minister Gowin wprost deklarował, że jego miejsce jest w PO - powiedział.

Tusk odwołał Gowina, bo... zajmował się polityką

Premier dodał, że "wolałby, aby ludzie, którzy nawet czasami przesadzają w ekspresji i mają w różnych sprawach różne od niego poglądy, byli w PO".

Przypomniał również, że Jarosław Gowin wielokrotnie mówił, że nie wystartuje w wyborach, dopóki będzie ministrem. - Pomyślałem sobie wtedy: "Nie mogę cię, chłopie, trzymać w klatce". To też była jedna z okoliczności, które przybliżyły mnie do tej decyzji - przyznał Tusk.

"Zdarza się tak, że ci, którzy mieli przynieść Polakom ulgę, sprawiają też trudności. Takim człowiekiem był Jarosław Gowin"

Gowin 21 kwietnia w TVN 24 powiedział, że w Polsce handluje się zarodkami pozyskiwanymi do zabiegów in vitro i prowadzi się na nich eksperymenty medyczne. Dzień później "Gazeta Wyborcza" napisała, że "polski minister sprawiedliwości oskarża niemieckich naukowców, nie przedstawiając żadnych dowodów". 

Według "GW" Gowin mówił w TVN, że "życie straciło dziesiątki albo tysiące ludzkich istnień". Gazeta napisała, że Gowin w TVN "skonkretyzował, że eksperymenty na polskich embrionach robią Niemcy: 'Naukowcy' niemieccy importują embriony, prawdopodobnie także embriony z Polski. I na nich prowadzą eksperymenty". 

Minister zarzucił TVN i "GW", że te zmanipulowały jego słowa. Po tych oskarżeniach na stronie internetowej Gazeta.pl opublikowano tekst, w którym współautorka artykułów z wypowiedziami Gowina ws. zarodków, oświadczyła, że zarzuty ministra są bezpodstawne. "Żadnej manipulacji nie było" - wskazano w tym tekście. TVN konsekwentnie nie komentuje słów Gowina.

Premier pytany o powody dymisji, powiedział, że "nie są nimi poglądy Gowina".  - Jarosław Gowin poglądów nie zmienił, są takie same jak w dniu otrzymania nominacji. Jego następca, Marek Biernacki, prezentuje podobny system wartości. Ta decyzja nie ma związku ze sporem ideowym. Była to jednak kolejna sytuacja, w której Gowin pokazał, że koncentruje się bardziej na działaniach politycznych. Ministerstwo sprawiedliwości nie jest miejscem, w którym powinno się tak czynić - wyjaśnił Tusk.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia