Na Mazowszu, gdzie Platforma była lojalnym koalicjantem ludowców, wspierając marszałka Adama Struzika, doszło do niespodziewanej zmiany na stanowisku szefa klubu radnych PO. Nowy lider Wojciech Bartelski nie zamierza już ślepo bronić Struzika. Przeciwnie – wyraźnie ustawia się do niego w kontrze.
– Koalicja od dawna słabo przędzie w naszym sejmiku – mówi otwarcie Bartelski. – Mamy niewiele do powiedzenia, bo cała władza jest w rękach marszałka, a on nie zawsze się z nami liczy.
Jako przykład radny PO podaje uchwałę sejmiku dotyczącą Kroniki Mazowieckiej. Sejmik głosami PO i całej opozycji zdecydował, że w tym roku kronika nie będzie się ukazywała w wersji papierowej, tylko elektronicznej, a część zaoszczędzonych pieniędzy została przeznaczona na sport dzieci i młodzieży. Tymczasem marszałek sport dofinansował, ale przetarg na wydawanie Kroniki też rozpisał, co ogromnie zirytowało radnych sejmiku.
– To było jawne złamanie woli sejmiku – zaznacza Bartelski.
A Grzegorz Pietruczuk, radny SLD, dodaje, że ta decyzja marszałka pokazuje, iż organ kontroli, jakim jest sejmik, nie ma żadnych możliwości wpływania na zarząd.