Reklama

Kronika kością niezgody w koalicji

Przed wyborami drogi PO ?i PSL w samorządach zaczynają się rozchodzić. Najpierw na Dolnym Śląsku, a teraz na Mazowszu.

Publikacja: 04.02.2014 01:00

Adam Struzik

Adam Struzik

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Na Mazowszu, gdzie Platforma była lojalnym koalicjantem ludowców, wspierając marszałka Adama Struzika, doszło do niespodziewanej zmiany na stanowisku szefa klubu radnych PO. Nowy lider Wojciech Bartelski nie zamierza już ślepo bronić Struzika. Przeciwnie – wyraźnie ustawia się do niego w kontrze.

– Koalicja od dawna słabo przędzie w naszym sejmiku – mówi otwarcie Bartelski. – Mamy niewiele do powiedzenia, bo cała władza jest w rękach marszałka, a on nie zawsze się z nami liczy.

Jako przykład radny PO podaje uchwałę sejmiku dotyczącą Kroniki Mazowieckiej. Sejmik głosami PO i całej opozycji zdecydował, że w tym roku kronika nie będzie się ukazywała w wersji papierowej, tylko elektronicznej, a część zaoszczędzonych pieniędzy została przeznaczona na sport dzieci i młodzieży. Tymczasem marszałek sport dofinansował, ale przetarg na wydawanie Kroniki też rozpisał, co ogromnie zirytowało radnych sejmiku.

– To było jawne złamanie woli sejmiku – zaznacza Bartelski.

A Grzegorz Pietruczuk, radny SLD, dodaje, że ta decyzja marszałka pokazuje, iż organ kontroli, jakim jest sejmik, nie ma żadnych możliwości wpływania na zarząd.

Reklama
Reklama

Szef klubu radnych PO uważa, że stosunki w koalicji trzeba zrewidować.

– Marszałek Struzik narzeka, że tzw. janosikowe za bardzo obciąża finanse naszego samorządu i to jest prawda, ale powinien przygotować się na tę okoliczność, bo to nie janosikowe dostosuje się do naszych możliwości płatniczych, tylko my musimy dostosować wydatki do nowych okoliczności – mówi.

To nowe podejście PO można było zaobserwować już na wczorajszym posiedzeniu komisji budżetowej. Zarząd chciał, by radni przegłosowali podwyższenie kapitału zakładowego spółki, która ma rozbudować szpital psychiatryczny w Drewnicy. Spółka potrzebuje na to prawie 300 mln złotych, a żyrantem kredytu ma być sejmik. Radni jednak się nie zgodzili.

– Szpital przy ul. Barskiej zbankrutował i nikt nie wie, jak wyprowadzić go z zadłużenia, a marszałek chce rozbudowywać inną placówkę – mówi poirytowany Pietruczuk.

Mazowsze to niejedyny przykład zaburzenia harmonijnej dotąd współpracy PO z PSL. Na Dolnym Śląsku ludowcy też dostali prztyczka w nos. Platforma dogadała się bowiem z radnymi prezydenta Rafała Dutkiewicza i wspólnie zdecydowano, że koalicja będzie czteroczłonowa PO-PSL-SLD i radni Dutkiewicza. PSL nie zostało więc odsunięte od sprawowania władzy, ale czym innym jest bycie jedynym koalicjantem PO, a czym innym – jednym z trzech koalicjantów.

– Coraz częściej PO dopuszcza do stołu z tortem trzeciego koalicjanta, było to widoczne w NIK i mediach, a teraz w samorządach – komentuje dolnośląską sytuację Piotr Zgorzelski, mazowiecki poseł PSL.

Reklama
Reklama

Jednak – jak zaznacza Zgorzelski – na Mazowszu PSL-owi jest dobrze w koalicji z PO, pomimo trudności trapiących województwo.

– Rozumiem, że naszemu koalicjantowi słupki spadają, więc robi się nerwowy, ale zalecałbym roztropność i lojalność, bo jeżeli pojawią się nieprzyjazne gesty, to sytuacja może się zmienić – mówi Zgorzelski. – Nie tylko my jesteśmy uzależnieni od PO, oni od nas też. Chociaż z tego, co wiem od marszałka Struzika, to jest to najbardziej optymalna i zdroworozsądkowa koalicja, jaką miał na Mazowszu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama