Reklama
Rozwiń
Reklama

Opozycja wykpiwa luksusowe zakupy

– To kolejny sukces rządu. Mogli wydać 10 milionów, a wydali cztery – żartował wczoraj Dariusz Joński z SLD. Informacja „Rz” o zakupach MSZ wywołała polityczną burzę.

Publikacja: 27.02.2014 01:17

Wczoraj napisaliśmy

, że zakup mebli przez resort Radosława Sikorskiego w latach 2009–2013 zakwestionowali kontrolerzy z KPRM.  Spośród 4,4 milionów złotych, które w tych latach ministerstwo wydało na sprzęt, część posłużyła na zakup mebli luksusowych. Ale zdaniem KPRM można było je kupić dużo taniej, a niektóre z kosztownych mebli trafiły od razu do magazynu.

„Jak kupicie mi jakieś badziewie z Ikei, to będziecie martwi!" – żartował na Twitterze europoseł Polski Razem Marek Migalski, trawestując niedawne słowa szefa polskiej dyplomacji wypowiedziane do ukraińskich opozycjonistów.

Zdaniem posła PiS Andrzeja Jaworskiego ta sprawa to kolejny argument za odwołaniem ministra. – Jeżeli ktoś nie potrafi zapanować nad wydatkami budżetowymi, nie powinien  pełnić funkcji w rządzie. Robienie zakupów do magazynu kojarzy mi się z rezydencjami byłych dygnitarzy ukraińskich – komentuje.

Do sprawy odniósł się rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. W oświadczeniu dla mediów podkreślił, że  kontrola nie stwierdziła naruszenia prawa, a resort przechodzi „intensywną modernizację".

Reklama
Reklama

Wczoraj napisaliśmy

, że zakup mebli przez resort Radosława Sikorskiego w latach 2009–2013 zakwestionowali kontrolerzy z KPRM.  Spośród 4,4 milionów złotych, które w tych latach ministerstwo wydało na sprzęt, część posłużyła na zakup mebli luksusowych. Ale zdaniem KPRM można było je kupić dużo taniej, a niektóre z kosztownych mebli trafiły od razu do magazynu.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zbigniew Ziobro: To nie ja kupowałem Pegasusa, wtedy nie wiedziałem nawet, jak się nazywa
Polityka
Czy Donald Tusk powinien odejść? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Polityka
Sondaż: Czy Polska pod rządami Donalda Tuska jest bardziej praworządna?
Polityka
Tomasz Siemoniak: Głównym celem Rosji jest wyrwanie Polski z Zachodu
Reklama
Reklama