Profesor Ireneusz Krzemiński komentując nagranie Janusza Palikota, dotyczące sejmowego strajku rodziców niepełnosprawnych dzieci powiedział: - To nagranie było popisem cynizmu. Dla mnie było bardzo uderzające, że człowiek, który ma bardzo dużą wiedzę i kulturę myślenia, bardzo cynicznie potraktował tą sytuację. - Janusz Palikot był bezczelny. Pokazał nędzę swojego politycznego myślenia. Sądzę, że znajdzie się wiele osób, które chciały na niego głosować, a teraz tego nie zrobią - dodał.

- Nie jest prawdą że takie postępowanie jest charakterystyczne dla całej polskiej polityki. Nie chcę powiedzieć, że polityka nie ma tego aspektu, tylko że jest jeszcze za tym coś takiego, że polityk musi skutecznie działać. Jeżeli coś obiecał, to są tego konsekwencje - skomentował profesor. - Janusz Palikot wpada w stereotyp, który Polacy mają o polityce. Trzeba odróżnić ważny aspekt we współczesnej polityce. Gesty,  "odzywki" i miny są czasami ważniejsze od tego co polityk chce powiedzieć - zaznaczył Krzemiński.

Na pytanie Marka Piotra Wójcickiego o to, czy premier powinien ustąpić rodzicom niepełnosprawnych dzieci, powiedział: - Premier jako polityk wystąpił bardzo odważnie konfrontując się z tymi ludźmi. Wielu polityków nigdy by się na to nie zdobyło. Donald Tusk wychodzi na tym umiarkowanie. Biorąc pod uwagę zasoby państwa, ta propozycja jest daleko idąca - mówił.

Zdaniem prof. Krzemińskiego "rodzice mają bardzo roszczeniową postawę, której nie próbują w żaden sposób zmienić. W tej chwili istnieje wiele grup ludzi, które zasługują na taką pomoc a jej nie dostaną, bo nie mają możliwości domagać się swoich praw w sejmie".