Szułdrzyński porównuje konwencje Dudy i Komorowskiego

Kandydat PiS miał niezły początek kampanii prezydenckiej. Jeśli dalej tak pójdzie współpracownicy obecnego prezydenta i on sam będą musieli się sporo nagimnastykować

Aktualizacja: 08.02.2015 15:37 Publikacja: 08.02.2015 13:50

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa

Jeśli sztabowcy PiS stawiali sobie za cel sobotniej konwencji odróżnienie swojego kandydata od walczącego o reelekcję Bronisława Komorowskiego, w znacznej mierze udało im się ten cel osiągnąć.

Statecznemu prezydentowi przeciwstawili wizerunkowo młodego i dynamicznego kandydata, którego konwencja tryskała energią i wszczepiała w serca dość sfrustrowanych sondażami działaczy optymizm. Andrzej Duda pokazał na sobotniej konwencji, że nie startuje tylko po to, by czynić zadość zwyczajowi, że partia opozycyjna wystawia kandydata w wyborach prezydenckich. Starał się pokazać, że ma chęć na prawdziwą polityczna bitwę.

PiS dotychczas kojarzył się przede wszystkim ze starszym oraz radykalnym elektoratem. Jednak sobotnia konwencja miała w zamierzeniu sztabowców pokazać inne oblicze tej partii – stąd jej hasłami była zmiana, energia i młodość. W porównaniu z bardzo sytą i pewną siebie Platformą Obywatelską, która w piątek oficjalnie poparła na Radzie Krajowej Komorowskiego, konwencja PiS była manifestacją woli walki. PiS przedstawił nieźle wyreżyserowane show, PO zainaugurowała kampanię sztampowym partyjnym konwentyklem.

Nie na wszystkich jednak polach porównanie imprezy PiS i PO wypada dla tej pierwszej partii pomyślnie. Owszem na konwencji Andrzeja Dudy były tłumy młodych ludzi. Sporą grupę – myślę, że jedna trzecią albo i więcej stanowiły osoby starsze, emeryci, stali bywalcy partyjnych spotkań, czy działacze klubów Gazety Polskiej itp. Pod tym względem PO – jeśli sądzić z tego, kto przybył na Radę Krajową – to partia ludzi w średnim wieku, których brak na imprezie PiS był szczególnie widoczny.

Ale poważniejszym problemem konwencji PiS była rozbieżność formy i treści. Nowoczesna, energiczna i nakierowana na młodych, jeśli chodzi o program nie była do nich skierowana. Główny postulat Andrzeja Dudy – obniżenie wieku emerytalnego jest projektem nie tylko populistycznym, nie tylko utopijnym, lecz w dodatku bardzo szkodliwym dla młodych. Owszem, na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jeśli wyśle się starszych na emeryturę, pojawi się mnóstwo miejsc pracy. Ale gospodarka nie jest grą o sumie zerowej, gdzie jeden traci pracę to drugi ją dostaje. Tam, gdzie gospodarka rośnie, powstają miejsca pracy zarówno dla starszych jak i młodszych. Zaś pierwszym efektem obniżenia wieku emerytalnego będzie podwyższenie składek ZUS, lub jeszcze większe transfery do systemu ubezpieczeń społecznych z budżetu. To obciążenie boleśnie uderzy w młodych.

Drugim merytorycznym mankamentem konwencji Dudy był brak tematyki bezpieczeństwa, obronności i spraw zagranicznych. Po pierwsze to par excellence prerogatywy prezydenta, po drugie w obecnej sytuacji międzynarodowej jest to jedno z najważniejszych zagadnień naszej polityki. Po trzecie zaś, dwa tygodnie po wpadce z dość nieprecyzyjnym wyrażeniem się o wysłaniu polskich wojsk do Donbasu, można oczekiwać od Dudy jasnego stanowiska w tej sprawie. Był to największy brak tej konwencji.

Mimo to trzeba przyznać, że Andrzej Duda miał niezły początek kampanii prezydenckiej. Jeśli dalej on sam i jego sztab będą mieli tyle energii pomysłów, a przede wszystkim pieniędzy (bo rozmach sobotniej konwencji był możliwy tylko dzięki zgodzie władz partii na potężny wydatek), współpracownicy Bronisława Komorowskiego będą musieli się sporo nagimnastykować. Dziś wszystkie sondaże są po stronie walczącego o reelekcję prezydenta. I nawet jeśli ostatecznie obecna głowa państwa wygra, dla dobra demokracji, warto by nie był to zwykły spacerek. Demokracji nie psuje to, że ten sam kandydat lub ta sama partia wygrywa wybory. Demokracja psuje się wtedy, gdy sprawujący władzę uważają, że mogą sobie na wszystko pozwolić, bo zwycięstwo w wyborach i tak mają w kieszeni.

Polityka
Zandberg: Powinna powstać europejska armia
Polityka
Debata prezydencka. O co pytali się nawzajem kandydaci?
Polityka
Sławomir Mentzen straci partię. Będzie wniosek o delegalizację Nowej Nadziei
Polityka
Czy Polacy wierzą w wyjaśnienia Karola Nawrockiego ws. mieszkania? Wyniki sondażu
Polityka
Nowy sondaż: Karol Nawrocki traci po ujawnieniu sprawy kawalerki
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem