Reklama

PO uniknęła zadyszki

Protesty społeczne na początku roku nie odbiły się negatywnie na notowaniach partii rządzącej.

Aktualizacja: 16.02.2015 23:12 Publikacja: 16.02.2015 21:00

PO uniknęła zadyszki

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

PO wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one w ostatnią niedzielę. Z przeprowadzonego w piątek i sobotę sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że w Sejmie byłyby jedynie cztery partie.

Na PO chce głosować 36 proc. badanych (wzrost o dwa punkty procentowe). Od ostatniego badania sprzed dwóch tygodni nie zmieniły się notowania PiS i SLD, które popiera odpowiednio 33 i 8 proc. respondentów. Jednopunktowy spadek (do 7 proc.) zanotowała ostatnia partia nad progiem wyborczym – PSL.

Nowy projekt czołowych działaczy Kongresu Nowej Prawicy – KORWiN traci jeden punkt (3 proc.), a dawna partia Janusza Korwin-Mikkego ma tylko 1 proc. (bez zmian). Nieznacznie spadła liczba niezdecydowanych. 9 proc. badanych nie jest w stanie wskazać żadnego ugrupowania.

Po kilku tygodniach nowego roku można ocenić, że partia rządząca nie zanotowała spadku notowań, który miała w tym okresie w latach poprzednich. Taki efekt miały np. napięcia społeczne związane z sytuacją w służbie zdrowia. W zeszłym roku w pomiarach IBRiS w analogicznym czasie notowania rządzących spadły o pięć punktów procentowych i zaczęły się podnosić dopiero w marcu, pod wpływem zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej (m.in. aneksji Krymu przez Rosję). W tym roku takiego efektu nie wywołały nawet protesty górników oraz rolników.

– Nie ma kryzysu początku roku, bo notowania PO już wcześniej ustabilizowały się na odpowiednim pułapie. Część wyborców z prawego skrzydła odpłynęła do PiS, ale na ich miejsce doszli ci, którzy są zniechęceni tym, co dzieje się na lewicy – przekonuje socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosław Flis.

Reklama
Reklama

Zdaniem dr. Jacka Zaleśnego z Uniwersytetu Warszawskiego rządzący zyskują na słabości opozycji, która nie potrafi wykazać, że lepiej niż PO kierowałaby sprawami rządowymi. – Według dużych grup społecznych PO rządzi słabo, ale inne partie nie rządziłyby lepiej – zauważa.

Faktycznie IBRiS pokazuje, że w ciągu ostatniego miesiąca pogorszyły się notowania rządzących. Ocena działalności premier Ewy Kopacz osiągnęła kolejne historyczne minimum. Źle ocenia ją 55 proc. badanych (wzrost od stycznia o trzy punkty). O tyle samo spadła liczba pozytywnych ocen (do 32 proc., a więc mniej niż poparcie dla PO). Kopacz jest dziś na poziomie swojego poprzednika Donalda Tuska na początku września zeszłego roku. Wtedy to jego notowania zanotowały poprawę po jego europejskim awansie (tuż po wybuchu afery taśmowej dobrze oceniało go 25, a źle 68 proc. ankietowanych).

Publikacja taśm z podsłuchanymi rozmowami polityków była też przełomem w notowaniach prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wtedy to poprawiły się oceny jego pracy. Najnowsze badanie IBRiS pokazuje ich lekki spadek (z 66 do 63 proc. spadła liczba pozytywnych, a z 30 do 31 proc. wzrosła liczba negatywnych, ale głowie państwa wciąż daleko do poziomu notowań sprzed wybuchu afery. W maju zeszłego roku miał 54 proc. pozytywnych i 38 proc. negatywnych wskazań.

Zdaniem dr. Flisa na notowania partii wpływa głównie kampania przed wyborami prezydenckimi. – To szansa dla PiS, bo w kampanii narasta polityczny spór, w którym prezydent będzie się musiał określić – przekonuje. Z kolei Zaleśny uważa, że notowania PiS mógłby poprawić dopiero sukces kandydata tej partii i jego wejście do drugiej tury.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Krzysztof Bosak przestrzega, Robert Bąkiewicz uprzejmie donosi
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama