Przełom czerwca i lipca będzie obfitował w wydarzenia polityczne dużej rangi. Prowadzące w sondażach ugrupowania – PiS, PO i ruch Pawła Kukiza – jeszcze przed wakacjami zamierzają powalczyć o uwagę wyborców.
PO: kwota wolna aż 12 tys. zł?
Platforma przygotowuje się do nowego otwarcia. Wciąż nie ogłosiła oficjalnie daty konwencji programowej, ale działacze dostali już na nią zaproszenia. Ma się odbyć w najbliższą sobotę w warszawskiej Arenie Ursynów.
Dla partii rządzącej będzie to trzecia próba zwarcia szeregów po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach prezydenckich. Dotąd nie udało się przywrócić dobrej atmosfery i powstrzymać spadku notowań – ani wyjazdowym posiedzeniem Klubu PO w Jachrance, ani wymuszonymi przez premier Ewę Kopacz dymisjami polityków związanych z aferą taśmową. Dlatego konwencja programowa będzie ostatnim momentem na przykucie uwagi, zanim Polacy rozjadą się na urlopy.
Za organizację konwencji odpowiada szef gabinetu Kopacz poseł Marcin Kierwiński. Program PO przygotowywali jeszcze szef doradców premier Jacek Rostowski i szef think tanku Platformy Bartłomiej Sienkiewicz. Obaj stali się jednak ofiarami nowej odsłony afery taśmowej: ten pierwszy stracił stanowisko, drugi ogłosił odejście z życia publicznego.
Jakie pomysły mogą się pojawić w nowym programie PO? Nie są tego pewni nawet prominentni posłowie Platformy. – Moglibyśmy przebić deklaracje PiS na temat kwoty wolnej od podatku (w kampanii Andrzeja Dudy partia proponowała wzrost z 3,5 do 8 tys. zł rocznie – red.). Są wyliczenia, że moglibyśmy ją podnieść minimum do 9 tys., a maksimum do 12 tys. zł – mówi nam polityk PO z sejmowej Komisji Finansów.