- PiS chce instrumentalnie wykorzystać referendum do tego, by polepszyć swój własny wynik wyborczy - powiedziała Mucha w TVN24.
Kancelaria prezydenta poinformowała, że jutro wieczorem Andrzej Duda ogłosi decyzję w sprawie referendum. Z wnioskiem do prezydenta, by do wrześniowego referendum dopisać trzy pytania: o wiek emerytalny, obowiązek szkolny 6-latków i Lasy Państwowe, zwróciła się wiceprezes PiS Beata Szydło.
Zdaniem Joanny Muchy prezydent ogłosi, że kolejne referendum odbędzie się w dniu wyborów parlamentarnych. - PiS robi wszystko, by odwrócić uwagę od referendum z 6 września. PiS nie chce mówić Polakom, że nadal chce żeby partie polityczne były finansowane z budżetu państwa, nie chce powiedzieć, że jest przeciwko jednomandatowym okręgom wyborczym, mimo tego że wielu Polaków takiej zmiany się domaga - oceniła Mucha.
Rzeczniczka sztabu PO powiedziała, że nigdy w historii nie było sytuacji, by referendum odbyło się w dniu wyborów. - Jest to bardzo daleko idącym nadużyciem demokracji - podsumowała.
Obecny w studiu rzecznik sztabu PiS Marcin Mastalerek powiedział, że nie wie jaką decyzję ogłosi jutro prezydent. Jak podkreślił, liczy, że prezydent uszanuje głos sześciu milionów obywateli. Zdaniem polityka PiS przeprowadzenie referendum w dniu wyborów będzie znacznie tańszym rozwiązaniem.