W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Michał Szułdrzyński i Estera Flieger przyglądają się kacowi, z którym boryka się scena polityczna po awanturze o nocny zakaz sprzedaży alkoholu w Warszawie. Choć temat wydaje się lokalny, ujawnia głębszy problem: oderwanie Platformy Obywatelskiej od nastrojów społecznych, zwłaszcza młodego pokolenia. W tle przewija się bezradność Rafała Trzaskowskiego, zaskoczenie Donalda Tuska i pytanie, czy PO rozumie jeszcze, czego oczekują wyborcy.
Jak zmieniło się zdanie Polaków w sprawie ograniczenia sprzedaży alkoholu
– Wyszło jak wyszło – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej, dystansując się od decyzji warszawskich radnych. Tymczasem Rafał Trzaskowski, który jeszcze niedawno obiecywał zakaz sprzedaży alkoholu w nocy, został – jak podkreśla Michał Szułdrzyński – po prostu upokorzony.
– Strasznie go potraktowano – dziwiła się Estera Flieger, wskazując, że Platforma nie tylko wycofała się z własnej obietnicy, ale też podważyła autorytet swojego prezydenta stolicy.
Zaskoczeniem dla komentatorów okazały się wyniki badań opinii publicznej. – 68 proc. Polaków opowiada się za zakazem sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w ich miejscowościach – przywołuje Estera Flieger dane IBRIS. – Polska jest gotowa – dodaje, powołując się na fakt, że taki zakaz wprowadziło już 176 gmin. Tymczasem Platforma, jak się wydaje, tego nie zauważyła. – Jak partia, która powinna mieć słuch społeczny, mogła tę zmianę przegapić?
Platforma – zauważa Flieger – stała się dla młodych „partią dziaderską”. – Dla młodego pokolenia Platforma Obywatelska stała się partią obciachową. To kiedyś PiS był taką obciachową partią. A dzisiaj… – i tu zapada znacząca cisza.