Grzegorz Schetyna nazwał to "intuicją polityczną". Jego zdaniem Beata Szydło nie jest realnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko premiera. - Uważam, że po wyborach, jeżeli mam nadzieję tak się nie stanie, że PiS mógłby tworzyć koalicję, czy nie daj Boże rządzić samodzielnie, to uważam, że kandydatem będzie Jarosław Kaczyński - powiedział w TVP Info Schetyna.
Swoją opinię szef MSZ opiera na przebiegu sejmowej debaty w sprawie imigrantów. - Nie było Beaty Szydło. Jeżeli mówić o spawach imigrantów, w tak ważnej debacie, która się w Sejmie odbywała, to właśnie Beata Szydło jako kandydatka na premiera PiS powinna pokazać, jaką ma wizję rozwiązania tego problemu - skomentował.
- Nie było żadnego głosu z jej strony. Głos fundamentalny, strategiczny, antyimigrancki zajął Jarosław Kaczyński. To jest dla mnie symboliczne - dodał Schetyna.
W sprawie uchodźców, polityk PO uważa, że kluczowe jest oddzielenie uchodźców politycznych od ekonomicznych. Priorytet powinny otrzymać osoby, które uciekają z państw dotkniętych wojną. W tym miejscu Schetyna wymienił Syrię, Irak i Afganistan. - Liczba uchodźców jest tak wielka, że Europa nie poradziłaby sobie z przyjęciem wszystkich, którzy by chcieli do niej przyjechać - ocenił.