- Chciałem się zwrócić do wszystkich, którzy nas właśnie oglądają i którzy być może wątpią, czy warto pomagać drugiemu człowiekowi – rozpoczął swoje oświadczenie Nawrocki.
Karol Nawrocki: Jerzy Ż. chciał, abym zadbał o jego pogrzeb i nagrobek. Wszystko wykonam
- Ja chciałem wszystkim państwu przekazać, że pomimo tego co dzisiaj widzicie w kampanii wyborczej, pomimo tych fake newsów, kłamstw, walki instytucji państwa polskiego z jednym kandydatem na urząd prezydenta państwa, który jest doświadczany kampanią pomówień i nienawiści, warto pomagać drugiemu człowiekowi. Nie schodźcie państwo z drogi pomocy drugiemu człowiekowi, gdy na niej jesteście, bo dobro zawsze zwycięża ze złem – dodał.
Czytaj więcej
Karol Nawrocki i jego żona kupili mieszkanie Jerzego Ż. bez jego udziału - wynika z ustaleń Onetu.
- W życiu liczą się czyny, a nie słowa. Moje czyny i moja relacja z panem Jerzym Ż. ma swoje odbicie w wielu dokumentach, dokumentach, które zostały przekazane opinii publicznej i które pokazują, że miałem i czyste intencje z jednej strony, z drugiej strony działałem w granicach polskiego prawa w tej relacji z Jerzym Ż., wypełniając swój obowiązek społeczny, wobec człowieka, którego znałem od 17 lat – i 17 lat temu nie było tylu kamer, zainteresowania telewizji, nie było w naszej relacji wielu ludzi, którzy dziś wypowiadają się publicznie na temat Jerzego Ż. - kontynuował.
- Te czyny, a nie słowa, znajdują swoje odbicie w dokumentacji z jednego strony (...) ale także w zachowaniu samego Jerzego Ż., który przez 17 lat naszej znajomości przy kolejnych etapach prawnych naszej znajomości nigdy nie zakwestionował tego, co w sposób honorowy, szlachetny ustaliliśmy. Więc ja wykonywałem całość tej umowy i będę wykonywał ją do końca, bo pan Jerzy Ż. zawsze chciał, abym zadbał o jego pogrzeb i jego nagrobek. (...) To wszystko wykonam – podkreślił kandydat na prezydenta. - Tych wątpliwości także, wobec naszej relacji, nie miały polskie służby, które monitorują całe moje życie od roku 2009, w kolejnych etapach weryfikowania mojego dostępu do informacji ściśle tajnych - mówił też Nawrocki.