Od 1 stycznia Polska będzie odpowiedzialna za koordynację prac unijnej wspólnoty. Podczas spotkania z pracownikami Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE premier Donald Tusk odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego – poszukiwanego listem gończym polityka PiS, który wystąpił z wnioskiem o azyl na Węgrzech, do którego władze tego kraju się przychyliły.
Czytaj więcej
Marcin Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. To pierwszy raz po 1989 roku, kiedy polski...
Donald Tusk o sprawie Romanowskiego. „Koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia”
Jak powiedział podczas spotkania Donald Tusk, "smaczku naszej prezydencji w UE dodaje fakt, że przejmujemy ją po prezydencji węgierskiej". - To nie tylko bardzo poważny symbol głębokiej zmiany, jaka się dokonuje w tej chwili dzięki Polsce, i dzięki temu, że w ostatnim roku Polska odbudowała nadzieję demokratów w całej Europie. Ten koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia - powiedział premier, odnosząc się do sprawy Romanowskiego.
- Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością – skorumpowani urzędnicy – będą mogli wybierać między Łukaszenką a Orbánem, szukając schronienia przed wymiarem sprawiedliwości - dodał. - Dodatkową puentą prezydencji węgierskiej jest także wczorajsza deklaracja premiera Orbána, że nie zgodzi się na przedłużenie sankcji wobec Rosji - zaznaczył Tusk.
- Węgierska prezydencja zaczęła się też od niespodziewanej wizyty pana Orbána w Moskwie. Ostrzegałem naszych rodaków i Europę przed tym, że wpływy rosyjskie mogą być niezwykle destrukcyjne, także w państwach Unii Europejskiej – powiedział Donald Tusk. - Tym ważniejsze jest nasze zadanie – Polska ma reputację kraju najbardziej ambitnego i bardzo rozsądnego, jeśli chodzi o wyzwania dotyczące zagrożeń, głównie zagrożeń ze Wschodu. Polska jest dla większości państw europejskich punktem odniesienia – ocenił premier.