Jaki jest, tak jak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, politykiem Solidarnej Polski. W minionej kadencji był rzecznikiem klubu, ale był również aktywny, forsując kilka uchwał upamiętniających ważne rocznice historyczne. Walczył o legalizację medycznej marihuany oraz z marnotrawieniem żywności przez duże sieci handlowe.
W resorcie ma odpowiadać za więziennictwo, informatyzację wymiaru sprawiedliwości, budżet oraz kontakty z parlamentem. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekonuje, że stawia sobie dodatkowe cele. - Jest kilka problemów, które zbulwersowały mnie jako posła. Zajmę się odbieraniem dzieci za biedę. Ten proceder trzeba zakończyć. Wreszcie będę miał też środki, by mieszkańców mojego regionu uwolnić od "mafii z Wołczyna" - deklaruje.
Jego zdaniem obecny wymiar sprawiedliwości jest coraz częściej "wymiarem niesprawiedliwości". - Sądy mają zacząć służyć ludziom - przekonuje Jaki.