Reklama

Bangladesz: Kolejny sukces protestujących. Parlament rozwiązany

Parlament Bangladeszu został we wtorek rozwiązany - podała kancelaria prezydenta w wydanym oświadczeniu.

Publikacja: 06.08.2024 12:10

W poniedziałek w zamieszkach w Bangladeszu zginąć miało ponad 100 osób

W poniedziałek w zamieszkach w Bangladeszu zginąć miało ponad 100 osób

Foto: REUTERS/Mohammad Ponir Hossain

arb

To kolejny sukces protestujących w kraju, po tym jak 5 sierpnia, wobec protestujących szturmujących kancelarię prezydenta, z Bangladeszu uciekła rządząca krajem od 2009 roku premier Sheikh Hasina.

Reklama
Reklama

Protesty studenckie doprowadziły do zmiany władzy w Bangladeszu

Informacja o rozwiązaniu parlamentu pojawiła się wkrótce po tym, jak liderzy protestu studenckiego przedstawili ultimatum domagając się rozwiązania parlamentu i zaostrzenia protestu, jeśli ich warunki nie zostaną spełnione.

Protesty w Bangladeszu rozpoczęły się jako pokojowy sprzeciw studentów przeciwko systemowi kwot przy obsadzaniu urzędów publicznych. W Bangladeszu 1/3 stanowisk urzędniczych była zagwarantowana dla rodzin weteranów walki o niepodległość w 1971 roku co blokowało dostęp do tych stanowisk wielu bezrobotnym młodym ludziom.

Czytaj więcej

Bangladesz: Premier uciekła, fabryki zamknięte, studenci chcą decydować o rządzie
Reklama
Reklama

Początkowo pokojowe protesty przerodziły się w gwałtowne, antyrządowe demonstracje, brutalnie tłumione przez władze w Dhace. To właśnie sposób tłumienia protestów wzmógł gniew wobec rządzącej krajem od 2009 roku premier Hasiny, która ostatecznie została zmuszona do ucieczki z Bangladeszu. 5 sierpnia premier śmigłowcem odleciała do Indii.

Studenci domagają się, by laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2006 roku, Muhammad Yunus, został szefem doradców rządu tymczasowego. Zapowiadają także, że żaden rząd, który nie jest aprobowany przez liderów protestów, nie zostanie zaakceptowany.

Krwawy poniedziałek w Bangladeszu: Ponad 100 ofiar starć

Tymczasem pojawiła się informacja, że w poniedziałek w trakcie protestów w Bangladeszu zginęło ponad 100 osób, co oznacza, że był to najbardziej krwawy dzień starć od wybuchu niepokojów (informacji tych władze oficjalnie nie potwierdzają). Łącznie, w czasie zamieszek, zginąć miało już ok. 400 osób.

W poniedziałek w Bangladeszu podpalono też kilka posterunków policji, a siedziba premier Bangladeszu została splądrowana.

Z więzienia wyszedł też działacz opozycji, prawnik Ahmad Bin Quasem, aresztowany w 2016 roku. Quasem jest synem nieżyjącego Mira Quasema Alego, lidera zakazanej obecnie w Bangladeszu partii Jamaat-e-Islami, który został stracony za zbrodnie wojenne.

Więzienie opuścił też ważny działacz opozycji, Khaleda Zia, były premier Bangladeszu, który kieruje Partią Nacjonalistyczną Bangladeszu.

Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama