Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby najwięcej głosów w wyborach do Sejmu, również wtedy, gdyby startowało samodzielnie - wynika z sondażu IBRiS dla „Wydarzeń” Polsatu. Wynoszący ponad 3 pkt. proc. skok poparcia zanotowała Koalicja Obywatelska.

- Po to jest się w polityce, żeby walczyć. Nikt nie powiedział, że władza jest dana raz na zawsze. Najgorsze co mogło by nam się przytrafić, mojemu środowisku politycznemu, to takie zadufanie i powrót do retoryki kiedyś Donalda Tuska, który mówił, że Platforma nie ma z kim przegrać - komentował wynik sondażu europoseł Joachim Brudziński.

- Jeżeli zabraknie nam determinacji, zabraknie nam woli takiego "gryzienia trawy", zabiegania o głosy i poparcie Polaków to wtedy przegramy na pewno. Nie obawiam się Platformy Obywatelskiej, natomiast obawiam się tych, którzy mogą nas od władzy odsunąć, a tymi, którzy mogą nas od władzy odsunąć są wyborcy przy urnach wyborczych - dodał. 

Zapytany o ocenę spotkania Donalda Tuska z wyborcami w Szczecinie, Brudziński odpowiedział: Donosili mi koledzy, że struktury Platformy Obywatelskiej bardzo się mobilizowały, żeby zapewnić frekwencję na spotkaniu Donalda Tuska. Nie lekceważę tych emocji. Oczywistym jest, że Donald Tusk to nie Borys Budka.