Nowy przewodniczący Platformy rozpoczął tydzień nie tylko od wizyty w Szczecinie, ale serii politycznych rozmów i konsultacji z liderami i liderkami partii tworzących Koalicję Obywatelską. Na środowy wieczór planowane było spotkanie przewodniczącego Platformy z klubem KO.
Jakie są pierwsze sygnały? – To polityka kontynuacji, współpracy i szanowania pewnej autonomii, zwłaszcza jeśli chodzi o Koalicję Obywatelską – mówi nam polityk partii spoza PO znający szczegóły wtorkowych rozmów z liderami Koalicji. Jak dodaje nasz rozmówca, z informacji płynących ze strony PO wynika, że nowy przewodniczący nie obstawia scenariusza szybkich wyborów parlamentarnych, ale raczej „długiego marszu" i walki o każdy punkt procentowy i głos wsparcia dla jego środowiska politycznego. W pewnym sensie jest to – przynajmniej w tej chwili – restart słynnej „polityki miłości", doktryny politycznej Tuska sprzed lat. Oczywiście tylko jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne, bo Tusk od samego początku określa PiS i jego działania jako czyste zło. – Chciałbym być czułym w relacjach ze wszystkimi partnerami – mówił Tusk w ubiegłym tygodniu, odnosząc się do słów Olgi Tokarczuk i jej głośnego wystąpienia.