Łukasz Gibała milczy po przegranej w Krakowie. Nie udzielił zaplanowanych wywiadów

Znany z aktywności w mediach społecznościowych Łukasz Gibała nie odniósł się do swojej przegranej z Aleksandrem Miszalskim oraz nie stawił się w stacjach radiowych, w których miał zaplanowane wywiady na poniedziałek rano. - Różnica jest na tyle mała, że wszystko jeszcze może się zdarzyć - mówił polityk przed tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów na prezydenta Krakowa.

Publikacja: 22.04.2024 11:57

Wybory samorządowe 2024 - II tura. Łukasz Gibała podczas swojego wieczoru wyborczego w Krakowie.

Wybory samorządowe 2024 - II tura. Łukasz Gibała podczas swojego wieczoru wyborczego w Krakowie.

Foto: PAP/Art Service

Poseł KO Aleksander Miszalski zwyciężył w wyborach na prezydenta Krakowa z poparciem 51,04 proc. - wynika z danych po przeliczeniu 100 proc. obwodowych komisji wyborczych, które Państwowa Komisja Wyborcza podała tuż przed 2.00 w nocy. Jego kontrkandydat, startujący z własnego komitetu Łukasz Gibała, zdobył 48,96 proc. głosów.

Podczas gdy Łukasz Gibała znany jest ze swojej aktywności w mediach społecznościowych, po tym, jak PKW ogłosiła wyniki wyborów, nie zabrał już głosu oraz nie wydał żadnego oświadczenia. Polityk nie udzielił także dwóch wywiadów, które zaplanowane były na poniedziałek rano. 

Wybory w Krakowie. Aleksander Miszalski prezydentem, Łukasz Gibała milczy po przegranej 

Po tym, jak oficjalne wyniki wyborów w Krakowie potwierdziły przewagę Aleksandra Miszalskiego i to on został prezydentem Krakowa, Łukasz Gibała nie odniósł się do swojej przegranej, ani nie wydał oświadczenia. Dla niektórych może być to zaskakujące – polityk znany jest bowiem ze swojej aktywności w mediach społecznościowych. 

Czytaj więcej

Wybory samorządowe 2024. Kraków wybrał nowego prezydenta. Zacięta rywalizacja do końca

Gibała miał nie stawić się także na dwóch spotkaniach w stacjach radiowych, które miał zaplanowane na poniedziałek rano. Jak podaje portal Interia, spotkania z Łukaszem Gibałą zaplanowane były w powyborczy poniedziałek w radiu TOK FM i RMF FM. 

"Radny i przedsiębiorca rano poinformował nas, że rezygnuje z naszego zaproszenia" - podała w komunikacie stacja RMF FM, w której Gibała miał się pojawić o 7.00 rano. - Nie wiem, co się stało. Łatwo chwalić się sukcesem, trudniej rozmawiać jako przegrany – jak Łukasz Gibała. Chciałem usłyszeć twardy głos człowieka, który potrafi poradzić sobie z porażką - stwierdził Bogdan Zalewski, prowadzący program.

W radiu TOK FM o godzinie 7.50 zamiast Gibały pojawił się natomiast Konrad Fijołek, który wygrał wybory na prezydenta Rzeszowa.

II tura wyborów samorządowych. Kto będzie prezydentem Krakowa? 

Najpierw, po godz. 21.00, opublikowano wyniki sondażu Ipsos, przeprowadzonego na zlecenie kanałów informacyjnych Polsatu, TVN i TVP. Według nich II turę wyborów prezydenckich w Krakowie miał wygrać Aleksander Miszalski, uzyskując poparcie 51,1 proc. głosujących. Walczący z nim w wyborczej dogrywce Łukasz Gibała otrzymał 48,9 proc. głosów. — Czeka nas bardzo długa noc — powiedział Gibała tuż po ogłoszeniu wyników badania. - Różnica jest na tyle mała, że wszystko jeszcze może się zdarzyć - podkreślał w wieczór wyborczy. 

Opublikowane po północy wyniki late poll nie zmieniły sytuacji. Miszalski nadal miał 51,1 proc., a Gibała 48,9. Ipsos zaznaczył, że błąd szacunku w może wynosić +/- 2 pkt. proc. Według badania frekwencja w Krakowie wyniosła 45 proc. Oficjalne wyniki Państwowa Komisja Wyborcza podała tuż przed 2.00 w nocy. Zgodnie z nimi Aleksander Miszalski uzyskał 51,04 proc. poparcia, a Łukasz Gibała — 48,96 proc. Przewaga posła Koalicji Obywatelskiej nad rywalem wyniosła 5434 głosy.

Poseł KO Aleksander Miszalski zwyciężył w wyborach na prezydenta Krakowa z poparciem 51,04 proc. - wynika z danych po przeliczeniu 100 proc. obwodowych komisji wyborczych, które Państwowa Komisja Wyborcza podała tuż przed 2.00 w nocy. Jego kontrkandydat, startujący z własnego komitetu Łukasz Gibała, zdobył 48,96 proc. głosów.

Podczas gdy Łukasz Gibała znany jest ze swojej aktywności w mediach społecznościowych, po tym, jak PKW ogłosiła wyniki wyborów, nie zabrał już głosu oraz nie wydał żadnego oświadczenia. Polityk nie udzielił także dwóch wywiadów, które zaplanowane były na poniedziałek rano. 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają start Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Orlen, stracone 1,6 mld zł i związki z Hezbollahem. Samer A. przerywa milczenie
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił