Reklama
Rozwiń
Reklama

Historyczne porozumienie. Armenia i Azerbejdżan ustaliły pierwszy odcinek granicy

Armenia zgodziła się zwrócić Azerbejdżanowi cztery opuszczone przygraniczne wioski, które kontrolowała od początku lat 90. XX wieku.

Publikacja: 19.04.2024 18:11

Premier Armenii Nikol Paszynian

Premier Armenii Nikol Paszynian

Foto: PAP/EPA

amk

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Armenii poinformowało, że porozumienie osiągnięto podczas ósmej rundy rozmów pomiędzy wicepremierem Mherem Grigorianem a jego azerbejdżańskim odpowiednikiem Szahinem Mustafajewem, które odbyły się na  odcinku granicy armeńsko-azerbejdżańskiej.

Stwierdzono, że strony osiągnęły wstępne porozumienie, że początkowy etap procesu rozgraniczenia obejmie odcinki pomiędzy czterema wioskami na terytorium północno-wschodniej prowincji Tawusz w Armenii a czterema opuszczonymi wioskami, które były częścią północno-zachodniego okręgu Qazax w Azerbejdżanie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Polityka
Afera w USA. Czy to przełom, który może pogrążyć prezydenta Trumpa?
Polityka
Donald Trump wzywa do opublikowania akt ze sprawy Jeffreya Epsteina
Polityka
Epstein nie przestaje prześladować Trumpa
Polityka
Gwiazda ruchu MAGA otrzymuje groźby. Wcześniej Trump nazwał ją „narzekającą wariatką”
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Polityka
Politycy AfD zaproszeni do Waszyngtonu. Konferencja z ich udziałem „przeciwwagą dla Davos”
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama