„Naruszenia i niedostatki prezydenta Vo Van Thuonga wywołały negatywną społeczną reakcję, co ujemnie odbiło się na reputacji partii, państwa i jego osobiście” – poinformował we właściwym sobie stylu Komitet Centralny rządzącej Wietnamem partii komunistycznej.
Choć formalnie prezydenta odwołał parlament, decyzję o tym podjęli przywódcy partii, przede wszystkim jej 79-letni lider Nguyen Phu Trong – którego protegowanym był usunięty polityk.
Czytaj więcej
Obok tradycyjnych działań naszej ekonomicznej dyplomacji, takich jak promocja handlu czy wsparcie dla naszych firm za granicą, warto postawić przed nią cztery dodatkowe cele.
Strach inwestorów
Vo Van Thuong stał się w ten sposób najmłodszym i najkrócej urzędującym prezydentem w historii kraju. Jego dymisja zaniepokoiła zagranicznych inwestorów. Wraz z poprzednimi czystkami w aparacie biurokratycznym podważyła opinię o stabilności Wietnamu, najszybciej rozwijającej się gospodarki w regionie. Tym mocniej, że poprzedni prezydent ustąpił z urzędu w styczniu ubiegłego roku, również w atmosferze skandalu korupcyjnego.
Tymczasem do kraju zaczęły wcześniej przenosić produkcję międzynarodowe koncerny, próbujące uniezależnić się od Chin (m.in. Microsoft, Intel, Apple) z powodu narastającego konfliktu chińsko-amerykańskiego. Hanoi w zeszłym roku gościło zarówno przywódcę Chin Xi Jinpinga, jak prezydenta Joe Bidena, budując wizerunek wiarygodnego kraju, któremu zależy na rozwoju gospodarczym.