Milczący protest czy walka zbrojna? Rosyjska opozycja podzielona

Jedni przeciwnicy Putina ustawiali się w kolejkach do głosowania podczas wyborów. Drudzy twierdzą, że to profanacja i skupiają się na walce zbrojnej.

Publikacja: 18.03.2024 21:09

Kolejka przed lokalem wyborczym w Moskwie. Rosyjska opozycja wezwała ludzi do masowego udania się do

Kolejka przed lokalem wyborczym w Moskwie. Rosyjska opozycja wezwała ludzi do masowego udania się do lokali wyborczych 17 marca 2024 r. w południe, aby je przepełnić na znak protestu przeciw Putinowi

Foto: AFP

– Wszystkim bardzo dziękuję, cudowni, najlepsi ludzie, którzy wraz ze mną stali od południa przez całe sześć godzin ramię w ramię w kolejce do lokalu wyborczego. Dziękuję, że podchodziliście, płakaliście, śmialiście się. Dziękuję, że wykrzykiwaliście: „Julia, jesteśmy z tobą”, „Nawalny” i mówiliście mi, że przywróciłam wam nadzieję – komentowała żona lidera opozycji, który niedawno stracił życie w rosyjskim łagrze.

Julia Nawalna po zabójstwie męża do Rosji nie wróciła, głosowała w rosyjskiej ambasadzie w Berlinie. Stojąc w kolejce, spotkała się tam m.in. z wieloletnim krytykiem Kremla i byłym więźniem politycznym Michaiłem Chodorkowskim. Wszystko w ramach przeprowadzanej przez środowisko kolegów Nawalnego akcji „Południe przeciw Putinowi”. Długie kolejki chętnych do głosowania m.in. w Moskwie i Petersburgu miały symbolizować, jak wielu jest przeciwników Putina w Rosji. Tymczasem „wybory” się skończyły, gospodarz Kremla ogłosił swoje „miażdżące zwycięstwo” z ponad 87-procentowym poparciem. Co pozostało po kolejkach?

– Zobaczyliście się nawzajem. Zobaczył was cały świat. Rosja to nie Putin. Rosja to wy – podsumowywał akcję jeden z jej organizatorów Leonid Wołkow, zaatakowany niedawno przez nieznanego sprawcę w Wilnie.

Wybory prezydenckie w Rosji. Forum rosyjskiej opozycji przeszło bez echa

Kolejki milczących Rosjan do lokali wyborczych przysłoniły spotkanie bojkotującej wybory Putina części rosyjskiej opozycji w Kijowie. Przeprowadzone tam w niedzielę Forum poparcia dla walczących rosyjskich ochotników pozostało niezauważone nawet przez czołowe niezależne media rosyjskie. – Ograniczona operacja wojskowa w obwodach kurskim i biełgorodzkim to tylko początek waszej drogi w walce o swoją ojczyznę – przemawiał do zgromadzonych w ukraińskiej stolicy Rosjan szef ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. Kiryło Budanow.

Czytaj więcej

Wybory w Rosji. Centralna Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki

Oprócz przebywającego w Kijowie opozycjonisty (byłego deputowanego Dumy) Ilii Ponomariowa oraz działaczy związanego z nim Zjazdu Deputowanych Ludowych rosyjskich ochotników poparł jeden z najbardziej znanych przeciwników Kremla Garri Kasparow (przemówił zdalnie). Do ukraińskiej stolicy wysłał swoich współpracowników z Forum Wolnej Rosji.

Garri Kasparow o likwidacji reżimu Putina: Z bronią w rękach

Kasparow od samego początku bojkotował wybory Putina. Ostatnio napisał, że podobne reżimy „upadają tylko w przypadku śmierci dyktatora, dużych porażek wojskowych i geopolitycznych katastrof”. Na początku marca były arcymistrz szachowy został wpisany przez MSW Rosji na listę „ekstremistów i terrorystów”. Podobnie jak wielu innych rosyjskich opozycjonistów, którzy popierają walkę zbrojną z rosyjskim dyktatorem.

– W kolejkach do lokali wyborczych nie widzę żadnego sensu. To profanacja, próba zastąpienia czymś realnej walki z Putinem – komentuje „Rzeczpospolitej” Aleksiej Baranowski z Legionu „Wolność Rosji”, który od kilku dni wraz z Rosyjskim Korpusem Ochotniczym i Batalionem Syberyjskim walczy w strefie przygranicznej w rosyjskich obwodach biełgorodzkim i kurskim. – Niedzielne spotkanie w Kijowie pokazuje, że znaczna cześć rosyjskiej opozycji zdaje sobie sprawę z tego, że z Putinem trzeba walczyć poważnie, z bronią w rękach – twierdzi.

W Kijowie część przedstawicieli rosyjskiej opozycji demokratycznej podpisała memorandum dotyczące poparcia rosyjskich ochotników. Apelują do Rosjan, by dołączali do walczących po stronie Ukrainy rodaków lub wspierali ich materialnie. – Zwycięstwo Ukrainy oznacza likwidację reżimu Putina – czytamy na stronie prowadzonego od lat przez Kasparowa Forum Wolnej Rosji.

– Wszystkim bardzo dziękuję, cudowni, najlepsi ludzie, którzy wraz ze mną stali od południa przez całe sześć godzin ramię w ramię w kolejce do lokalu wyborczego. Dziękuję, że podchodziliście, płakaliście, śmialiście się. Dziękuję, że wykrzykiwaliście: „Julia, jesteśmy z tobą”, „Nawalny” i mówiliście mi, że przywróciłam wam nadzieję – komentowała żona lidera opozycji, który niedawno stracił życie w rosyjskim łagrze.

Julia Nawalna po zabójstwie męża do Rosji nie wróciła, głosowała w rosyjskiej ambasadzie w Berlinie. Stojąc w kolejce, spotkała się tam m.in. z wieloletnim krytykiem Kremla i byłym więźniem politycznym Michaiłem Chodorkowskim. Wszystko w ramach przeprowadzanej przez środowisko kolegów Nawalnego akcji „Południe przeciw Putinowi”. Długie kolejki chętnych do głosowania m.in. w Moskwie i Petersburgu miały symbolizować, jak wielu jest przeciwników Putina w Rosji. Tymczasem „wybory” się skończyły, gospodarz Kremla ogłosił swoje „miażdżące zwycięstwo” z ponad 87-procentowym poparciem. Co pozostało po kolejkach?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu