PiS przeciąga odejście od władzy z powodu zmian w ustawach dotyczących służb specjalnych?

Dopiero w połowie grudnia nowy prokurator generalny straci wpływ na kontrolę operacyjną CBA i ABW, dlatego PiS chce utrzymać władzę jeszcze przez miesiąc.

Aktualizacja: 14.11.2023 06:17 Publikacja: 14.11.2023 03:00

Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym i pierwszym zastępcą prokuratora generalnego i ministra sp

Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym i pierwszym zastępcą prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Mimo braku sejmowej większości PiS rozpoczął w poniedziałek misję tworzenia rządu – chce przeciągnąć odejście do połowy grudnia. Dlaczego? Okazuje się, że strategicznym powodem może być termin wejścia w życie najważniejszych zmian w ustawach dotyczących służb specjalnych. Dopiero po 14 grudnia wejdą w życie kluczowe zmiany w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, które kontrolę operacyjną przekazują w ręce nieodwoływalnego przez Sejm prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, człowieka Zbigniewa Ziobry. Zgodę na jego dymisję musi wyrazić prezydent RP.

Za miesiąc Dariusz Barski, prokurator krajowy i pierwszy zastępca prokuratora generalnego, będzie sprawował kontrolę nad inwigilacją w służbach. Identyczne zmiany w służbach mundurowych już weszły w życie.

Czytaj więcej

Dlaczego śledztwa trwają latami? Prokuratura: czas nie jest najważniejszy

Od policji po CBA

10 listopada, w piątek, ostatniego dnia przed dymisją rządu Mateusza Morawieckiego, opublikowano serię rozporządzeń w sprawie sposobu dokumentowania kontroli operacyjnej w Służbie Ochrony Państwa, Krajowej Administracji Skarbowej, Policji i Straży Granicznej. „Zmiany te polegają na zastąpieniu wyrazów »Prokurator Generalny« wyrazami »Pierwszy Zastępca Prokuratora Generalnego Prokurator Krajowy«, co wynika z przejęcia uprawnień Prokuratora Generalnego przez Pierwszego Zastępcę Prokuratora Generalnego Prokuratora Krajowego” – czytamy w uzasadnieniu każdego z rozporządzeń. To pokłosie nowelizacji ustaw z sierpnia tego roku, które przegłosował PiS w Sejmie.

Zmiany te dają prokuratorowi krajowemu władzę absolutną, którą dotąd miał prokurator generalny i jednocześnie minister sprawiedliwości. Krajowy będzie decydował o prokuratorskich kadrach, awansach, delegacjach prokuratorów do pracy w innych jednostkach, obejmie też pełen nadzór nad kluczowymi śledztwami i tym, kto je będzie prowadzić, a co najważniejsze – nad kontrolą operacyjno-rozpoznawczą.

Dotychczas to prokurator generalny nie tylko opiniował wnioski służb o zarządzenie lub przedłużenie kontroli, ale także przechowywał drugie egzemplarze postanowień Sądu Okręgowego w Warszawie w tej sprawie. To on decydował również o komisyjnym niszczeniu stenogramów, w przypadku gdy przestępstwo się nie potwierdziło. – To można nazwać władzą absolutną. Dotychczas polityk, a więc prokurator generalny i w jednej osobie minister sprawiedliwości decydował, kogo i jak długo służby będą podsłuchiwać, mógł zapoznawać się z raportem z inwigilacji i tym, co na człowieka znaleziono w jego telefonie lub poczcie e-mailowej. To wiedza niezwykle cenna i niebezpieczna – mówi nam były funkcjonariusz kierownictwa ABW. I dodaje: – Jak widać, PiS zabezpiecza się przed odejściem. Do zapewnień nowej koalicji rządowej o rozliczeniu PiS podchodziłbym więc z dystansem.

Czytaj więcej

CBA miało podsłuchiwać Trzecią Drogę? Podsłuchy pięciodniowe praktycznie nie do wykrycia

W przypadku rozporządzeń, m.in. dla policji i KAS, rządowi również zaczęło się spieszyć. Wydane projekty rozporządzeń mają wejść w życie z dnia na dzień (na opinie dano stronom trzy dni).

Odebranie uprawnień prokuratorowi krajowemu i przywrócenie ich prokuratorowi generalnemu może być trudne. – Nowelizację musi podpisać prezydent Duda. A jak widzimy, nadal jest lojalny wobec swojego obozu – mówi nam źródło w służbach. Historia pokazuje, że nadzór nad podsłuchami może doprowadzić nawet do zmiany rządu. O czym przekonał się sam PiS po aferze gruntowej czy Platforma po aferze hazardowej.

Ograniczyć bezkarność

Nowy rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy w punkcie 19 umowy koalicyjnej zapowiada reformę polskich służb – oprócz kontroli nad ich działaniami ma zostać wprowadzone prawo do informowania o inwigilacji każdego obywatela.

Czytaj więcej

Kontrola czatu przez UE. Konfederacja: To totalna inwigilacja i chyba koniec aplikacji WhatsApp czy Signal

Taki projekt jest gotowy od ponad roku, jego autorem jest poseł Marek Biernacki, były koordynator ds. służb specjalnych, wieloletni poseł sejmowej speckomisji. Informowanie przez służby osób, które poddano kontroli operacyjnej, miałoby być obowiązkowe do sześciu miesięcy po jej zakończeniu, w przypadku gdy materiał z podsłuchu nie dostarczył podstaw do postawienia takiej osobie zarzutów. Wyjątki dotyczą spraw z zakresu przestępczości zorganizowanej, terrorystycznej i szpiegostwa.

Według Fundacji Ponoptykon polskie służby nadużywają podsłuchów, bo są bezkarne. W 2021 r. policja i służby pobrały 1,85 miliona bilingów i lokalizacji.

Mimo braku sejmowej większości PiS rozpoczął w poniedziałek misję tworzenia rządu – chce przeciągnąć odejście do połowy grudnia. Dlaczego? Okazuje się, że strategicznym powodem może być termin wejścia w życie najważniejszych zmian w ustawach dotyczących służb specjalnych. Dopiero po 14 grudnia wejdą w życie kluczowe zmiany w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, które kontrolę operacyjną przekazują w ręce nieodwoływalnego przez Sejm prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, człowieka Zbigniewa Ziobry. Zgodę na jego dymisję musi wyrazić prezydent RP.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił