Co stanie się z TVP po zmianie władzy? Rada Mediów Narodowych staje w obronie

Rada Mediów Narodowych przygotowała projekt oświadczenia, w którym stanie w obronie mediów publicznych przed "zapowiadanymi przez opozycję działaniami łamiącymi prawo". Rada chcę w piątek przyjąć oświadczenie.

Publikacja: 27.10.2023 12:11

Co stanie się z TVP po zmianie władzy? Rada Mediów Narodowych staje w obronie

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Jeszcze przed wyborami politycy opozycji zapowiadali zmiany w funkcjonowaniu mediów publicznych, które nazywali "tubą propagandową PiS-u".

Politycy KO zwracali uwagę na ogromne zarobki twarzy Telewizji Polskiej. - 10 najlepiej zarabiających pracowników TVP to tylko w 2022 roku - 9 mln zł. Skala tego Bizancjum jest gigantyczna. Te pieniądze nie są za nic, te pieniądze są za kłamstwo. Cała ta władza PiS opiera się na kłamstwie, a tuba propagandowa PiS-u, czyli Telewizja zwana kiedyś publiczną jest narzędziem, by robić ludziom wodę z mózgu - mówił Cezary Tomczyk.

Czytaj więcej

PO zapowiada likwidację TVP Info i "Wiadomości". Porównanie do "Russia Today"

Rada Mediów Narodowych staje w obronie TVP

Na piątkowym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych ma zostać przyjęte oświadczenie w sprawie planowanych działań opozycji.

Portal Interia.pl informuje, że projekt oświadczenia przedłożył  przewodniczący Rady Krzysztof Czabański.

W projekcie oświadczenia podkreślono, że jakiekolwiek zmiany w mediach publicznych "mogą nastąpić jedynie na drodze ustaw przyjętych łącznie przez Sejm, Senat i Prezydenta RP, czyli w procedurze zapisanej w Konstytucji RP".

  "Próba podważenia ustaw np. przez uchylenie uchwał o powołaniu członków KRRiT i RMN, którzy mają ustawowo gwarantowaną sześcioletnią kadencję, w drodze likwidacji spółek mediów publicznych lub jakimkolwiek innym sposobem, omijającym tryb ustawowy, będzie złamaniem prawa i Konstytucji" - zapisano w oświadczeniu.

Ostrzeżono również, że "winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów".

Jeszcze przed wyborami politycy opozycji zapowiadali zmiany w funkcjonowaniu mediów publicznych, które nazywali "tubą propagandową PiS-u".

Politycy KO zwracali uwagę na ogromne zarobki twarzy Telewizji Polskiej. - 10 najlepiej zarabiających pracowników TVP to tylko w 2022 roku - 9 mln zł. Skala tego Bizancjum jest gigantyczna. Te pieniądze nie są za nic, te pieniądze są za kłamstwo. Cała ta władza PiS opiera się na kłamstwie, a tuba propagandowa PiS-u, czyli Telewizja zwana kiedyś publiczną jest narzędziem, by robić ludziom wodę z mózgu - mówił Cezary Tomczyk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają słowa Donalda Tuska o PiS jako "zdrajcach i pachołkach Rosji"?
Polityka
Kosiniak-Kamysz o komisji ds. wpływów Rosji: Wyjaśnić czemu zaniechano część tematów
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 13 (Szczecin i woj. zachodniopomorskie, Zielona Góra, Gorzów Wielkopolski i woj. lubuskie)
Polityka
Hołownia: Sejm będzie dwudniowy. Posłowie są skupieni na kampanii
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 12 (Wrocław i woj. dolnośląskie, Opole i woj. opolskie)