Erdogan zmienił zdanie w sprawie Szwecji w NATO. Węgry utrzymują stanowisko

- Złożenie przez Turcję wniosku o zatwierdzenie przystąpienia Szwecji do NATO nie ma wpływu na proces decyzyjny Węgier - powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.

Publikacja: 25.10.2023 15:44

Erdogan zmienił zdanie w sprawie Szwecji w NATO. Węgry utrzymują stanowisko

Foto: AFP

Prezydent Turcji postanowił poddać pod obrady parlamentu decyzję o poszerzeniu sojuszu o 32. kraj członkowski. Liczy, że w zamian Ameryka daruje mu poparcie dla Hamasu i zapobiegnie katastrofie gospodarczej kraju.

Czytaj więcej

Szwecja w NATO. Dlaczego prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nagle zmienił zdanie?

Ruch Recepa Erdogana powinien być rozstrzygający, bo jego Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) ma zdecydowaną większość wśród deputowanych w Ankarze. Od momentu, gdy turecki przywódca podjął podobną decyzję w sprawie Finlandii, proces ratyfikacji, choć złożony (obejmuje m.in. obrady w Komisji Spraw Zagranicznych), został zamknięty w ledwie 13 dni. Mowa bowiem o kraju w znacznym stopniu autorytarnym, gdzie stanowisko prezydenta ma znaczenie rozstrzygające.

Węgry utrzymują swoje stanowisko w sprawie Szwecji w NATO

- To nic nie zmienia z naszej perspektywy - skomentował zmianę stanowiska Turcji szef MSZ Węgier Peter Szijjarto.

- Węgierski parlament jest parlamentem suwerennego kraju, więc podejmie suwerenną decyzję w tej sprawie - dodał.

Po doniesieniach z Turcji, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował sojuszników w zeszłotygodniowym liście, że Szwecja powinna dołączyć do bloku wojskowego najpóźniej podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych w dniach 28-29 listopada.

Premier Węgier Viktor Orban mówił we wrześniu, że Węgry nie spieszą się z ratyfikacją członkostwa Szwecji, a Szijjarto powtórzył to zdanie.

Wcześniej Szijjarto mówiłw lipcu: "Nasze stanowisko w sprawie Szwecji jest jasne: rząd popiera przystąpienie do NATO, dlatego też wiele miesięcy temu przedstawiliśmy parlamentowi propozycję w tej sprawie".

- Zamknięcie procesu ratyfikacji to tylko kwestia techniczna - dodał.

Prezydent Turcji postanowił poddać pod obrady parlamentu decyzję o poszerzeniu sojuszu o 32. kraj członkowski. Liczy, że w zamian Ameryka daruje mu poparcie dla Hamasu i zapobiegnie katastrofie gospodarczej kraju.

Ruch Recepa Erdogana powinien być rozstrzygający, bo jego Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) ma zdecydowaną większość wśród deputowanych w Ankarze. Od momentu, gdy turecki przywódca podjął podobną decyzję w sprawie Finlandii, proces ratyfikacji, choć złożony (obejmuje m.in. obrady w Komisji Spraw Zagranicznych), został zamknięty w ledwie 13 dni. Mowa bowiem o kraju w znacznym stopniu autorytarnym, gdzie stanowisko prezydenta ma znaczenie rozstrzygające.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju